Wygląda na nowoczesny fals. A na Ukrainie, prawie każdy fals półtoraka i szeląga sprzedawcy ze względów marketingowych przypisują Doroszence. Tak na prawdę wiadomo, że hetman Petro Doroszenko miał własną mennicę, a z dokumentów rosyjskich (Rosjanie ją zdobyli, zaś głównego specjalistę zatrudnili u siebie), ale nie potrafimy jej przypisać konkretnych monet. W zeznaniach mówi się o szelągach, półtorakach i szóstakach z imieniem Jana Kazimierza. Pisał na ten temat nieżyjący już Walentyn Riabcewicz, między innymi w jednym z tomików materiałów z konferencji w Supraślu. Osobiście mam pewne przypuszczenia, ale do ich weryfikacji jeszcze daleka droga.