Koniec roku wypada zamknąć może czymś ciekawszym niż kolejnym zdjęciem fajnej monetki (aczkolwiek tych nigdy za wiele).
Tak sobie czytałem wpis kolegi o
niuansach i stwierdziłem, że w półtorakach ZIIIW w sumie wszystko już było. Oczywiście są dziwadła/unikaty R8/R* z katalogów, których nikt na oczy nie widział poza ich autorami jak np. pozycja 349 z nowego Kopickiego.
No ale poza legendą otokową (wliczając to różną czcionkę, błędy itd.) na A i R i interpunkcją/ herbem podskarbiego/ jabłkiem królewskim z krzyżem/ ozdobnikami/ cyferkami daty/ koroną nad herbami Polski, Litwy i władcy/ oznaczeniem nominału (lub jego brakiem) nie ma już żadnych niuansów
Otóż nie.
Prawdopodobnie nie odkrywam tu Ameryki ale generalnie zwróciłem na to uwagę dopiero teraz.
Korona na głowie orła.
Pomijam oczywiście emisje z 1614 z Bydgoszczy i Krakowa, gdzie na awersie był orzeł w koronie a wokół niego legenda SIGIS...
Mówię tu o 5-polowej tarczy. Chwyciłem w rękę lupę jubilerską i przejrzałem moją kolekcję.
Otóż korona na głowie orła pojawia się w 4 przypadkach:
- mennica Krakowska rocznik 1617 u mnie w dwóch przypadkach - zawsze tam, gdzie korona na awersie była "inna". Jedną z monetek opisałem już
wcześniej.
- Bydgoszcz 1618 - tu jest cały wysyp koron - średnio 40% moich monetek ma na 5-polowej tarczy orła w koronie.
- Bydgoszcz 1619 - z moich to raptem ~30% - tutaj tylko dla "starych" koron
- Ryga 1620 - bodajże zawsze we wszystkich odmianach bitych z tego roku.
Oczywiście przejrzałem tylko moją kolekcję plus posiłkowałem się katalogami i bazami danych ale to nie zmienia faktu, że ktoś może zauważyć coś jeszcze.
Tak więc tym mam nadzieję ciekawym akcentem kończymy rok 2017
Życzę wszystkim udanego 2018 roku!