Witam.
Faktycznie, Pana moneta jest wybita inną parą stempli w porównaniu do dotychczasowych trzech znanych krakusów z tą koroną. Ciekawe
Jak Pan zauważył faktycznie korona jest identyczna jak w bydgoskich egzemplarzach z lat 14-15 (bardziej nawet z 1614, bo w 1615 uległa delikatnym zmianom - "wąsy" po bokach korony stały się "kulkami", stała się bardziej szpiczasta etc.).
PÓŁTORAKI - dyskusja, zdjęcia, odmiany itp Odnośnie półtoraków tzw. pseudokrakowskich również zgadzam się z Cezarym. Z tym, że w tym przypadku wydaje się, że to był "eksport" punc i/lub całych stempli (awers) i niekompletnych (rewers - gdzie brakowało haków oraz daty a przynajmniej drugiej cyfry) z pierwszego roku bicia - 1614, natomiast "import" tyczył się na pewno tej korony jak również punc (głównie krzyża).
Myślę, że na poparcie teorii o eksporcie dobrym przykładem byłby ten dosyć rzadki półtorak z typowo krakowską legendą MONE NOV.
PÓŁTORAKI - dyskusja, zdjęcia, odmiany itp Brak haków (natomiast jest tam zachowane miejsce na ich nabicie), znaku Tomasza Altenbergera, właściciela mennicy krakowskiej (Mennica Bydgoska Gumowskiego) i 5 w stylu "M" w dacie może świadczyć, że gotowe do bicia półtoraków stemple wywieziono z Krakowa do Bydgoszczy - luźno kojarząc fakty można przypuszczać, że herby były nanoszone na samym końcu. Stąd zostawione miejsce w tej monecie na haki.
Kolejnym "etapem" był chyba inny półtorak MONE NOV z krakowskim jabłkiem ale legenda była już nabita literami mającymi charakter bydgoski (choćby brak słynnej uszkodzonej litery P), awers też bydgoski. Nie ma tu też haków ani nawet nie przewidziano na nie miejsca.
PÓŁTORAKI - dyskusja, zdjęcia, odmiany itp Możliwe, że eks-krakowskim pracownikom zniszczyły się stare stemple rewersu (domyślnie jako górne, czyli szybciej zużywające się - jeśli się mylę proszę o poprawienie). Posiadali jeszcze punce liter (nie używali już V w legendzie) z charakterystycznym uszkodzonym P. Można prześledzić jej uszkodzenia - na zdjęciu 02 jest jeszcze niemal ok. Możliwe, że chcieli zużyć krakowskie punce do końca a potem przeszli na bydgoskie. Datę 1-5 musieli widocznie skądś na szybko skombinować, możliwe, że "na kolanie" przerabiali punce liter stąd ich określenie jako "YM" lub "YE".
Mieli też widocznie stare punce jabłka panowania z krzyżem - typ krakowski (na zdjęciu po lewej) i możliwe, że po jego zniszczeniu też "na kolanie" zrobili 2 podobne do siebie typy jabłek - po prawej.
PÓŁTORAKI - dyskusja, zdjęcia, odmiany itp Krzyże w odmianach krakowskich 1615-1617 (dla tej najpopularniejszej wersji) i bydgoskich aż do 1618 włącznie faktycznie są bardzo podobne, nieraz wręcz identyczne. Widać ich podobieństwo nawet później w 'unikatowym' jabłku/krzyżu z Bydgoszczy 1618 i Krakowa 1617 (rzadsza wersja jabłka/krzyża) - zdjęcie 05. Czyżby nadal w latach 1617-18 był "przepływ" punc między tymi mennicami?
Natomiast awersy krakusów w latach 1615-16 są niemal identyczne pomijając nieczęste hybrydy 1615 ze starym awersem z 1614 (SIGI
S). W 1617 ulegają pewnym zawirowaniom (sam z tego roku mam 10 sztuk różnych odmian awers/rewers w porównaniu do raptem 4-5 z lat 1615-1616) aby wygasnąć w 1618 roku - mała ilość odmian świadczy, że nie bito ich długo w tym roku.
Swoja drogą pisałem o występowaniu
koron na orłach w tarczy herbowej w latach 1617-1619 w półtorakach bydgoskich i 1617-1618 w krakowskich. Być może to przypadek a może dowód na "przepływ" w tym przypadku osób/informacji między tymi mennicami.
PÓŁTORAKI - dyskusja, zdjęcia, odmiany itp Podsumowując jestem skłonny zgodzić się z Pana tezą. Oczywiście to co napisałem powyżej może być błędną interpretacją oglądanych przeze mnie monet - wówczas chętnie usłyszę inne zdania na ten temat.