Do Szwagrzyka podchodzę z dystansem jeżeli chodzi o monety pomorskie. Dużo różnych rzeczy pisał o nich, które bardzo mocno odbiegają od obecnie ustalonych faktów. Szerfy braci z dziwnymi datami, pomysł, że szlachcice pomorscy produkowali szerfy itp. itd. Nie pamiętam tego dokładnie bo w pewnym momencie zarzuciłem czytanie jego prac. Kruger jest bardzo ciekawym źródłem informacji o monetach pomorskich ale niestety mój niemiecki jest bardzo podstawowy - jezeli można to tak ująć. Pisałem kiedyś z nim, w formułowaniu moich myśli w języku niemieckim pomagali moi znajomi, ale na wszystkie pytania Kruger nie odpowiadał.
A w przypadku mennicy szczecińskiej dużo jest kwestii nierozstrzygniętych.
Ciekawe jest mennictwo Franciszka I. Jego grosze z rocznika 1618, trzy różne warianty:
- gryf bez korony i miecza,
- ukoronowany gryf bez miecza,
- ukoronowany gryf z mieczem.
Ten sam rocznik i tyle wariantów. Czy świadczyć to może, że poszczególne warianty były bite w różnych mennicach?
Kolejne pytanie, czy szeląg podwójny z 1618 roku, ukoronowany gryf z mieczem powstał już w mennicy szczecińskiej, czy jeszcze w koszalińskiej.
Franciszek obejmuje tron szczeciński w 1618 roku zaraz po śmierci Filipa II. Czytałem, że zbytnio Szczecinem się nie przejmował, że po objęciu władzy wrócił do swojego zamku w Koszalinie. Jak to się przekłada na działanie mennicy szczecińskiej - nie wiem.
Może Pan wie coś więcej w tym temacie.
I największa trudność dla mnie to przypisanie monet Bogusława XIV, wszelkich możliwych nominałów do mennicy szczecińskiej. Największy problem jest przy dużych nominałach - teorii wiele, ale jak było naprawdę trudno to ustalić.
Z mniejszych nominałów tego władcy DS-y rozróżnienie: większe z rozetą, mniejsze z hakami. Obecnie przyjmuje się, że te do 1620 roku włącznie powstały w mennicy darłowskiej (duże z rozetą). Rok 1621 oraz 1622 funkcjonują równolegle DS duże z rozetą i mniejsze z hakami. Czy sprzęty z mennicy darłowskiej zostały przeniesione do mennicy szczecińskiej? I w niej było kontynuowane bicie monet stemplami darłowskimi przy jednoczesnej produkcji monet z nowym stemplem z innym rysunkiem? Na to pytanie Kruger nie udzielił odpowiedzi. Jednocześnie te duże DS-y z rozetą rocznik 22 gryf posiada już miecz, rocznik 21 jeszcze nie. Jeżeli pamięć mnie nie myli Bogusław XIV jeszcze do 1621 roku zachował prawa do ziemi darłowskiej.
Co z DS-ami z roczników 1623, 1624 (tutaj mam na myśli cyfrę 4 pisaną w normalnym standardzie -4), 1625, 1626 - czy takowe istniały?
Tak przypatrując się rycinom monet można zauważyć, że elementem charakterystycznym dla monet powstałych w mennicy szczecińskiej, mniejsze nominały, od czasu Filipa II - 1612 rok jest gryf trzymający w szponie miecz. Taki motyw istnieje na monetach Franciszka I, Bogusława XIV. Jednocześnie władcy ci bili monety, na których gryf nie posiadał miecza. I te monety powstawały w Koszalinie i Darłowie. Największe zaplątanie panuje w Bogusława XIV - DS-y. Warianty rozety i haki, ale też haki bez daty, gryf bez korony i miecza.
Jeszcze jeden temat dotyczący monet Ulryka. Uważa się, że jego monety były bite w Darłowie. Kruger ma inny ogląd sytuacji i uważa, że jego monety były bite w Koszalinie. To też ciekawa kwestia - wykracza poza mennicę szczecińską ale interesujące zagadnienie. W pewnym momencie zauważyłem, że teoretyczne zajmowanie się jedną mennicą wymaga także wiedzy o sąsiednich mennicach.
Pozdrawiam