Witam,
mimo iż znawcą nie jestem wtrącę swoje ,,trzy grosze"
Pierwszy półgrosz z tematu ,,podpada" mi zdecydowanie pod typ ze znakiem AS pod koroną.
Jeśli chodzi o drugi to może warto rozważyć też wersję destrukta menniczego - mogło być tak, że mincerz zamiast w stempel walnął młotem w paluch, zaklął paskudnie, wkurzony ,,poprawił" w stempel ze trzy razy (aby wyładować złość) i już miał rzucić pechowego półgrosza, który przysporzył mu tylu cierpień, w kąt - ale gdy waga się zgadzała a zauważył też, że nie udało mu się rozbić krążka w pył to po prostu wrzucił monetę do worka z ,,gotowcami" .
Taka luźna teoria
Pozdrawiam
Piotr