w zasadzie nic w niej nie jest ciekawego moze procz ceny, za ktora mozna kupic bardzo rzadka boratynke lub conajmniej 15 bardzo ladnych sztuk popularesow w hurcie. juz od dluzszego czasu obserwuje takie dziwne przypadki i nadal podtrzymuje teze, ze nasze spoleczenstwo jest systematycznie oduczane samodzielnego myslenia, na rzecz odgornie narzucanych opinii (swietosc grajdingu czy opisow typu unikat itp.)
pozdrawiam