Witaj Kolegów, zwracam się do Was z prośbą, znajomy zaoferował mi trojaka do kupienia, dopiero zaczynam rozpoznawać polskie trojaczki a ten mój znajomy pokazał mi węgierskiego i zdębiałem całkowicie, niestety nie mam zdjęć, ale postaram się go opisać jak najlepiej: trochę poszperałem w necie na pewno jest jest to trojak Stefana Bocksaya, data 1606, bardzo podobny jest do trojaków polskich nawet legenda jest prawie taka sama :GROS.ARG TRIP.REGNI HUNGAR. 1606 trzy herby na górze nad nimi rzymska III, wizerunek władcy ładnie wybity prawy profil; legenda STEPH.DG.HUN.TRAN.FETSICC. Stan według mnie III niestety całość psuje dziura przechodząca przez jeden z herbów i popiersie władcy z drugiej strony. Cena jaką woła za niego to 200 złotych. Moje pytanie czy warto dać za niego tyle, nie chcę go trzymać dla siebie tylko puścić w dalszy obieg z zyskiem jeśli na takowy miałbym szansę