Niestety problem jest ogólnie znany i wynika ze słabości struktur państwowych, a w szczególności bułgarskich służb archeologicznych. Kiedyś oglądałem program ukazujący, jak kierownik miejscowych służb sam w pojedynkę jeździł zdezelowanym samochodem po wertepach wyszukując nielegalne wykopaliska, którymi zajmują się całe wsie. Są miejsca, w ktrórych kompletnie zmienił się krajobraz - z równiny na pagórkowaty. Stanowiska archeologiczne są rozkopywane za pomocą kopparek i innego ciężkiego sprzętu, co oczywiście powoduje koszmarne zniszczenia i niejako "likwiduje" cenne stanowiska. Niejednokrotnie zastanawiałem się nad tym czy moneta prezentowana w znanym sklepie w USA, czy Kanadzie nie pochodzi właśnie z tych terenów. Na ebayu drobne rzymskie monety pochodzące z Bałkanów mozna kupować na kilogramy, a sprzedawcy wręcz chwalą się ich pochodzeniem. Może uda się - jeżeli czas pozwoli - zaprezentować także ten, międzynarodowy aspekt prawny, dotyczący umów regulujących obrót znaleziskami archeologicznymi, w tym ochronę numizmatów przed nielegalnym wywozem na Warsztatach w Toruniu.