Nowy na forum
Większość mnie zna, tak więc przedstawię w skrócie co mnie interesuje, ograniczając się do numizmatyki.
Głównie kręci mnie Cesarstwo Rzymskie przełom III/IV wiek, głównie skoncentrowany jestem na monety z przedstawieniem Sola. W mojej skromnej kolekcji (83 monety) znajdą się też inne personifikacje, ale w zdecydowanie mniejszej skali. Moją najstarszą monetą z przedstawieniem Sola jest denar Septimiusa Severusa 197 A.D RIC IV vol1 nr.101 - jak znajdę chwilę to go pokażę, ale czekam kiedy będzie dostępna galeria na forum
Mam w kolekcji najstarszy "pieniądz" delfinka Olbijskiego datowanego na V wiek p.n.e. Też mam monetkę z Sycylii z okresu życia Archimedesa.
Kolekcjonowanie monet to dość długi proces do którego dorastałem z przerwami. Zaczęło się to dość dawno, w 1984r, kiedy poszedłem do szkoły a w domu odkryłem "skarb" były to monetki jakie ojciec dostał od swojego dziadka, część blaszek pokazałem wam na starszym forum, była to zbieranina monet obiegowych z czasów sprzed Pierwszej Wojny Światowej, dwudziestolecia międzywojennego, Drugiej Wojny Światowej. Zainteresowałem się tymi
brudasami, lubiłem je oglądać, od święta. W 87r dostałem ilustrowany katalog monet polskich 1916-87, to też czas kiedy w domu pojawiało się trochę okolicznościowych monet PRL. To był czas kiedy bardziej interesowały mnie znaczki pocztowe, i otrzymałem sporo klaserów a część zbiorów bezpowrotnie została wymieniona na inne znaczki, czy gadżety. Sporo znaczków dostawałem z biblioteki matematycznej mieszczącej się przy Placu Konstytucji w Warszawie, znajomy ojca zbierał i wycinał z kopert znaczki i przynosił mi ich pełną siatkę. Sporo tego badziewia jeszcze mi zostało
Pewnego razu matka przyniosła do domu książkę od któregoś z Panów Kurpiewskich (ubezpieczała mieszkanie któregoś z autorów) "Monety i Medale Polskie na aukcjach zagranicznych 91-94" wyd.1995, oraz Zarys Historii Pieniądza Polskiego wyd.93r, to dzięki tej lekturze bardziej zainteresowałem się monetkami, i na nowo poznawałem polskie monetki ze "skarbczyka" domowego. W domu przewalały się też banknoty, ale straszne z nich szmaty że tak brzydko się o nich wyrażę... nie wzbudziły aż tak wielkiego zainteresowania, nawet dostałem kilka banknotów wymieniając się z kolegą na pisemka erotyczne, bodaj pierwsze wydania Cats 1990 rok, pamiętam jak kupowałem pierwszą gazetkę jako trzynastoletni chłopiec
W tedy nawet nie było napisane od 18 lat, bez żadnej krępacji doszło do transakcji z kioskarką. Lecimy dalej, w 95 roku, interesowałem się ogrodnictwem, chodziłem do szkoły ogrodniczej na Bełskiej, kręcą mnie szczególnie storczyki, jak i rośliny psychoaktywne. Przez długi czas monetki były sprawą drugoplanową, zdarzyło się na praktykach kopiąc w parku wygrzebać monetkę 50 Reichs Pfennig mennica A z 1940r. W 2003 zainteresowałem się półtorakami, po wizycie w Gdańskiem sklepie numizmatycznym, kupiłem półtoraka koronnego z mennicy Bydgoskiej z 1619r Dopiero w 2006, wpadłem w monetki Rzymskie, kiedy moja sytuacja finansowa się ustabilizowała, bo praktycznie do roku 2000 byłem uzależniony od wypłaty rodziców, że tak powiem bida była, i nie mogłem sobie pozwolić na kupno ciekawych monetek.
To może wystarczy, zwierzeń
Serdeczności!
Maciej