Najlepszy moim zdaniem jest mikroskop stereoskopowy zwany potocznie binokularem, ze źródłem światła odbijanym od przedmiotu - te ze światłem przechodzącym na wiele się nie zdadzą, chyba, że użyjemy dodatkowego źródła światła - powinna wystarczyć zwykłą lampa biurkowa z dobra żarówką. Ja tez mam w pracy przróżne cuda techniki nawet za kilkadziesiąt tysięcy ale najlepiej ogląda się pod starym stereoskopem produkcji PZO :-) Takie cuda zdarzają się po 200-300 złotych w serwisach aukcyjnych. robienie zdjęć z użyciem mikroskopu to inna para kaloszy, wymaga dobrze skalibrowanej optyki i toru wizyjnego. Przy profesjonalnych urządzeniach to norma na ogół sa wyposażone w kamerę cyfrową. Amatorowi pozostają różne inne patenty. Sporo ich ale finalnie pod mikroskopem najlepiej fotografować mikro detale, a całą monetę zwykłą cyfrówką.