Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 14:07:08

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Czy warto zbierać ładne monety  (Przeczytany 6714 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

bruno52

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 345
Czy warto zbierać ładne monety
« dnia: 11 Lipca 2011, 22:51:43 »
Czy warto zbierać ładne monety
no chyba to retoryczne pytanie. Wpadła mi w oko piękna moneta Rogera I,
http://www.cngcoins.com/Coin.aspx?CoinID=190036#
 króla Sycylii. Czasy krzyżowców, Normanowie Sycylijscy- to z nimi mieli kłopoty papieże a jeszcze większe Bizantyjczycy. Chociaż moneta wyraźnie pokazuje, że chrześcijaństwo już nie jest im obce. Z jednej strony Materdei Maria  z Jezusem raczej rzadko spotykane takie przedstawienie Matki Boga i Chrystusa, z drugiej strony Roger I na koniu z flagą. My może bardziej znamy Rogera II ( syna tego Rogera I) z opery Karola Szymanowskiego "Król Roger" ( opera ma teraz większe szanse w Unii czy to ze względu na skłonności Karola, czy też libretto- siermiężni wcześni chrześcijanie i zmysłowi ci inni, poddani kulturze arabskiej i wpływom bizantyjskim i jakimś tam kultem boga słońce). Ciekawe bo historia ze wschodem, który rozleniwia i uderza do głowy często się powtarza. Kiedyś myślałem że Anglicy wcześniej skolonizowali Afrykę od Niemców ale nie widziałem o Germanach-Wandalach, którzy urzędowali w północnej Afryce przez 150 lat i tak się rozleniwili, że w końcu Justynian po 533 roku ich z tamtąd wykopał. Podobają mi się te nazwy: Normanowie Sycylijscy, Wenecka okupacja Cypru, Kalifat Kordobański, Wandalowie Afrykańscy i wiele jeszcze innych, w sumie gdyby nie monety to byłoby to dla mnie równie abstrakcjne pojęcia jak mgławica Andromeda.
Niestety nie jestem właścicielem monety, wymiękłem bardzo dużo wcześniej a moneta pszybowała do 1000 $ + młotkowe, ale co sobie poczytałem to poczytałem.


bruno52

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 345
Odp: Czy warto zbierać ładne monety
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Lipca 2011, 17:29:21 »
Panie Lechu z zakupem monet, to czasem jest jak w tym filmie, gdzie skorumpowany przedstawiciel prawa, łapówki chował w specjalnej skrytce w ogródku i nazywał to chyba "karmieniem dziury" ( oczywiście ktoś mu pieniądze  podprowadził i rozpętało się pandemonium).
Często się zdarza, że moneta interesuje nas do momentu zakupu, a potem ląduje jakoś tam ...  .
Jeśli już jesteśmy przy zakupach i Sycylii, to kiedyś w Berlinie na Numismacie w grzebalniku za 3 euro wyciągnąłem coś takiego:
zdj.nr1
to nie medal usłyszałem, ale mi się podobał. W domu zacząłem to rozgryzać. Odczytałem tytulaturę nawet nie do końca  ...KAROLUS... no  średniowiecze, no to pewno Karol Wielki ( a wielkiego pojęcia o jego monetach nie miałem), no to do internetu i dalejże szukać. Kompletna pomyłka, nie ten styl itd. Wreszcie się zawziąłem odczytałem poprawnie tytulaturę z jakimiś tam ligaturami i bach znowu do internetu.
KAROLUS DEI GRACIA SICILIAE REX
i zaskoczenie trafienie w 10 na stronie geocites ( niestety już jej nie ma ) trafiłem na tytulatury z dokumentów, monet itd. Piękna sprawa-
moneta od maja 1267 r. -dukat Apulii i pryncypatu Capui
czyli Karol Wielki ale Andegaweński, brat świętego Ludwika IX króla Francji- Karol Andegaweński bo dostał od brata jako uposażenie m.innymi Andegawenię. Potem papież poprosił o pomoc w uporządowaniu spraw z Hohenstaufami  a szczególnie Fryderykiem II, który już kompletnie odszedł od chrześcijaństwa, a po nim Manfred. Po interwencji zbrojnej Karol I stał się władcą Sycylii ( nazywanej póżniej królestwem obojga Sycylii- + część kontynentalna prawie do Rzymu). W 1277 r. Karol zakupił prawa do tronu Królestwa Jerozolimskiego. Przez małżeństwa Andegawenowie uzyskali możliwość  sięgnięcia  po tron Węgier i było to przewidujące pociągnięcie, bo wkrótce Bizantyjczycy i krewni Hohenstaufów zmontowali opozycję, która rozpoczęła się od Sycylii tzw. "Nieszpory Sycylijskie". Dynastia Andegawenów przeniosła się na Węgry,które wówczas odnotowały czasy największej świetności. Potomkiem Karola Andegaweńskiego a i Łokietka był Ludwik Węgierski ojciec naszego Króla Jadwigi Andegaweńskiej.
Proszę teraz zobaczyć dwie ciekawostki
cynową i złoconą jednostronną kopię dukata z Apulii i pierwszej polskiej złotej monety dukata Łokietka
zdj.nr2
oraz zobaczyć pięknego dukata Karola Andegaweńskiego ze "Zwiastowaniem Marii" , krzyżem Jerozolimskim i liliami andegaweńskimi takimi samymi jakie są na płaszczu Matki Boskiej-obrazu z Jasnej Góry, obrazu który podarował Paulinom też krewny Andegawenów- piast śląski Władysław Opolczyk w 1384 r.

http://www.mcsearch.info/record.html?id=401075 źródło
trochę szkoda, że tytuł króla Jerozolimy nie ostał się w rodzinie

bruno52

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 345
Odp: Czy warto zbierać ładne monety
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Lipca 2011, 16:08:56 »
poprzednio ładne zdjęcie nie weszło

http://www.mcsearch.info/images/41/401075.jpg
http://www.cngcoins.com/Coin.aspx?CoinID=44144# ładny opis monety

no częściowo zagadka rozwiązana kopia monety pochodzi chyba ze zbiorów Gabinetu Medali – działu muzealnego Francuskiej Biblioteki Narodowej w Paryżu,
http://en.wikipedia.org/wiki/Charles_I_of_Naples
czy ktoś widział te zbiory, bo przyznam, że nadal mnie intryguje ta moneta , dość dziwny sposób ekspozycji, chyba, że jest tylko jakimś elementem czegoś większego.

 

R E K L A M A
aukcja monet