Antyk i Średniowiecze > Starożytny Rzym

Konstanyn w czapce

(1/15) > >>

Tomanek:
Zgodnie z wolą Szanownych Kolegów:



Muszę jednak przyznać, że bez przekonania zamieszczam ten wątek.
Panowie, nie wszystko naraz. Nie od razu Rzym wszak zbudowano. Zostawmy sobie coś na długie zimowe wieczory.
Skoro jednak sam tego ducha z zaświatów wywołałem, to jedziemy.

Jako rzekłem w poprzednim wątku, monetę znam tylko z tego zdjęcia.
Niegodnemi łapkami nie macałem i na ząb dla badań probierczych nie brałem.

Stwierdziłem, że moje trzecie oko podpowiada mi iż to lewizna.
Trzecie oko - intuicja, nos, a może logika...

Rewers:
- można znaleźć analogie w przedziale RIC VII Siscia 52 -58.
Tu udało mi się na szybko odszukać w necie coś takiego:
 

Kontrowersyjny AWERS !

1) Samo nakrycie głowy - "czapka"
Brak innych monet z tego typu wynalazkiem.
Znane są trzy przypadki przedstawień cesarskich z tego typu nakryciem głowy:
 - Grupa Tetrarchów ( spotkałem też wersję, że to synowie Konstantyna) w narożniku bazyliki św. Marka w Wenecji.
Trochę wstyd się przyznać, ale tych Panów obmacywałem:
Konstanyn w czapce
 - Mozaika,  z Maksymianem lub Konstancjuszem ! z Sycylii:

 - Łuk Konstantyna - zdjęcie reliefu zamieszczone w poprzednim wątku.

Na znanych mi monetach, takiego przedstawienia brak. Może nie godziło się, na oficjalnych, propagandowych obiektach, przedstawiać cesarza w "kalesonach". Oczywiście trzy powyższe punkty
przeczą temu co własnie napisałem.
2) Legenda awersu: IMP CON - STANT - INVS PERT AVG
Może słabo się przyłożyłem, ale w całym VII tomie nie znalazłem ani jednej analogii dla takiej wersji.
Mało tego. Dlaczego PERT, a nie PERP(etuus - wieczny,nieprzerwany, dożywotni).
Co to ma być, PERTINAX - wytrwały, wytrzymały, zacięty, a może uparty ?
3) I jeszcze o legendzie.
Ja tam widzę: IMC, a nie IMP...
4) Krój i sposób rozmieszczenia liter...
5) Patyna & porowatość...

Tyle ja.
Niechaj głos zabiorą inni.

Tomanek:
Cytując samego siebie: „Monetkę widziałem tylko na zdjęciu. Moje trzecie oko podpowiada mi, że to totalna lipa.”
Z całym szacunkiem, ale do radykalnego stwierdzenia (osądu) w tym zdaniu jeszcze daleko.
Jeszcze troszkę, a zagubimy podstawowy wątek i zajmiemy się semantyką.

Miałem zainicjować wątek, więc wywołałem temat.

Czapka z kontrowersyjnej monety odbiega znacznie „stylem” od nakryć głów z ilustracji.
Zwłaszcza te z Wenecji dają wiele do myślenia. Ich regularny kształt może przywodzić na myśl
korony wczesnośredniowieczne. Umieszczone w nich otwory z pewnością nie zostały wykonane
z myślą o schronieniu dla pająków.
Moim skromnym zdaniem nie należy wcale przywiązywać zbytniej wagi do ich wyglądu.
Równie dobrze mogły one być celowo ukształtowane w taki sposób  aby do wykonanych otworów przymocować coś całkiem innego.
Częstą praktyką było uzupełnianie ( wykończanie ) rzeźb za pomocą wstawek z kolorowych metali.
Posąg Jowisza mógł mieć np. perukę z brązu i takową błyskawicę w ręce.
Nie widzę powodu dla którego nasi czterej bohaterowie, nie mogli mieć pierwotnie na głowach np. brązowych hełmów, lub jakichś koron. Gołe rzeźby przetrwały, a metale wylądowały w tyglu.
Konstanyn w czapce

O braku analogii dla legendy już pisałem, więc nie będę się powtarzał.
Oczywiście znam i wyznaję pierwszą zasadę archeologii, że brak dowodów istnienia, nie jest jeszcze dowodem nieistnienia.
Można snuć dywagacje o sensie umieszczania przez ewentualnego fałszerza wyssanej z palca legendy.
Literka C w inskrypcji IMC, zamiast IMP, też mogła być celowo zamieniona.
Celowo… Jeśli jakieś fałszerstwo jest zbyt dokładne i idealne to automatycznie wzbudza nieufność.
Celowe błędy w legendzie mogą mieć na celu uwiarygodnienie dzieła ( literki C/P).
Z kolei nowy typ legendy PERT mógł mieć za zadanie podnieść jej atrakcyjność.

Domaga się Pan, abym się określił co do charakteru „osądzanej lewizny”.

Otóż mim zdaniem, opartym tylko i wyłącznie na tym jednym, jedynym znanym mi zdjęciu
i oczywiście  tym co podpowiada mi trzecie oko, jest to nowożytne fałszerstwo wykonane na oryginalnym krążku z epoki, z zachowaniem autentycznego rewersu. Z tym rewersem to się przyznam, ze strzelam, bo brak mi fotek dla porównań.  Kształt liter i kolor „patyny” też jakieś mało przekonywujące.

Mówiąc szczerze, to liczyłem na Pana, Panie Lechu, że dowiem się czegoś konkretniejszego o sądach nad tą blaszką.

Pozdrawiam serdecznie i z utęsknieniem czekam na Pana opinię.

nabializm:
Przyglądam się tej monetce a szczególnie tym napisom na awersie. Zabrałem się za powiększanie tej fotografii.
Oglądam literki, bo na samym początku, głównie one mnie interesują przy identyfikacji. Ja odczytuję napis awersu następująco; może nie będzie to jakieś nadużycie, ale tak to widzę w powiększeniu - zdjęcia zawsze mogą przekłamywać, nie ma to jak mieć blaszkę pod lupą.

awers: INV CON-STANT-INVS PERT AVG
 
spotyka się inskrypcję IMP CONSTANTINVS P F INV AVG. Nie mam na razie pomysłu co do skrótu PERT

Tomanek:
Właśnie o takie stanowcze informacje mi chodziło: „Skoro monetkę na żywo widział np. Curtis Clay czy David Sear i obaj uznali ją za autentyczną.”
W tym momencie mnie, malutkiemu, szaremu żuczkowi, pozostaje tylko skulić w pokorze uszy i nie zabierać więcej głosu w tej sprawie. Pozostaje mi tylko ukrywana w skrytości serca cicha nadzieja, że czas zweryfikuje kiedyś ten obiekt. Może wypłynie jeszcze jeden egzemplarz w nieskazitelnej patynie i stanie się koronnym dowodem w sprawie. Równie dobrze, może się po latach ukazać np. w formie załącznika do testamentu, oświadczenie z materiałem dowodowym typu: „Jam ci to sprawca całego zamieszania.”

Swoją drogą, to jestem ciekaw jak Pan , Panie Lechu oceniał ten krążek, zanim pojawiły się opinie
tych Panów co monetkę na żywo widzieli ?

A może uzupełni Pan informację o sposób w jaki interpretują Oni legendę.

Dodam tylko, że wersja odczytania INV, zaproponowana przez Kolegę Triumwira jest całkiem prawdopodobna.
INV CON – STANTINVS PERT AVG. Niezwyciężony Konstantyn Wytrwały (!?) August.

Konstantyn, wg ogólnie przyjętej wersji miał przyjść na świat w Naissus – obecnie Nisz w Serbii, a więc na Bałkanach, w mateczniku tego typu czapek…

nabializm:

--- Cytuj ---Cytat: Tomanek  Dzisiaj o 10:08:57
Dodam tylko, że wersja odczytania INV, zaproponowana przez Kolegę Triumwira jest całkiem prawdopodobna.
INV CON – STANTINVS PERT AVG. Niezwyciężony Konstantyn Wytrwały (!?) August.

A tak! To ciekawe spostrzeżenie. Oczywiście jeśli przyjmiemy taką wykładnię, monetka będzie należeć do propagandy pro-konstantyńskiej.
--- Koniec cytatu ---

Nie wiem na ile to moje spostrzeżenie jest bardzo naciągane, z tym odczytaniem INV. Musiał bym polegać na większej jakości zdjęciu, do szczęścia przydał by się inny kont padania światła. 

skrót PERT, może być od słowa PERTINACIA - zacięty, uparty, czy nawet PERTINAX - trwały, zawzięty.
skrót INV to z pewnością INVICTVS: niezdobyty, niepokonany, nieprzegrany.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej