0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Graficznie moneta wydaje się w porządku. Te "nadlewki" to chyba wykruszenie stempla - który fałszerz zostawiłby takie "grube"?...
Po prostu wyraziłem wątpliwość, czy byłoby sens wypuszczać tak duże "nadlewki". Może się mylę, ale współczesny fałszerz raczej uważa na takie "detale" świadczące o tym, że moneta jest odlewem. Niech ktoś spojrzy na to fachowszym okiem. Ja jestem tylko przekonany, że graficznie wszystko jest w najlepszym porządku. Tylko tej tezy mogę bronić.