Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 15:12:18

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: KRRiTV robi kolejny podatek!  (Przeczytany 17880 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nabializm

  • TPZN 005
  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 720
KRRiTV robi kolejny podatek!
« dnia: 08 Grudnia 2011, 10:55:14 »
Normalnie aż coś się w człowieku gotuje!

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/za-abonament-zaplaci-kazdy-kto-ma-radio-telewizor-komputer#

Płać, Płać, Płać i padnij z głodu... za co k...a! Żarcie idzie w górę, już ceny w niektórych sklepach jak w unii, a zarobki szkoda gadać, od nowego roku, znów ZTM podbija opłaty za bilety, ciągle słyszy się o podwyżkach a zarobki?
Prezes TPZN 005 w stanie spoczynku
- Maciej Nabiałek

vertigo

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 130
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Grudnia 2011, 18:14:08 »
Na szczęście te pieniądze pójdą na realizacje misji publicznej.

Zerknijmy do programu, program pierwszy: Plebania, potem Klan i Jaka to melodia? Po 20. jest Ojciec Mateusz, program drugi właśnie skończył się Jeden z dziesięciu - to jakieś niedopatrzenie ten program nie realizuje misji, nie ma w nim cycków, ani celebrytów. Na szczęście później jest Licencja na wychowanie - Wiktoria będzie pisała swój nekrolog, a Ryszard zaplanuje weekend, Barwy szczęścia (666. odcinek - Marczak spotka Sylwię z Golonką, a Borys przeprosi Marię) i Dr House.

Uff, z przyjemnością zapłacę abonament - dobrze wydana kasa. 


borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Grudnia 2011, 18:36:09 »
Aj tam się czepiacie - przecież miały być cuda - no i są :P
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Grudnia 2011, 14:14:37 »
Płać, Płać, Płać i padnij z głodu... za co k...a!

To jeszcze nic, k---a! Jak se euro wprowadzicie, to dopiero poczujecie, gdzie raki zimuja...  8)
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

Julek C

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 570
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Grudnia 2011, 15:39:07 »
Lepiej nie , bo skończymy jak oni :


Jak socjalizm zniszczył Imperium Rzymskie

Podróżując po wielu krajach, wielokrotnie spotykałem na swojej drodze rzymskie zabytki lub pozostałości: w Hiszpanii - obóz rzymski Empuries, w północnej Anglii - mur cesarza Hadriana, w Wiedniu - pozostałości obozu rzymskiego Vindobona, w Budapeszcie - obóz legionów Aquincum, w Chorwacji: koloseum w Puli i pałac cesarza Dioklecjana w Splicie, w Konstantynopolu - pozostałości akweduktów, w Tunezji - rzymskie ruiny miasta Dugga, Thumburo Majus, Zaghwan, Kerkouane, Kartagina, a także akwedukty, jaskinie rzymskie na przylądku Bon, koloseum w El-Dżem, pozostałości miasta Emona w stolicy Słowenii - Lublanie, nie wspominając o Rzymie i całych Włoszech.

Obecnie na terenie, gdzie w starożytności istniało Cesarstwo Rzymskie z 60 mln mieszkańców, leży 40 państw. Zawsze zastanawiało mnie, co takiego musiało się zdarzyć, że tak imponujące imperium przestało istnieć. Historycy podają wiele przyczyn, które spowodowały upadek Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie, między innymi:

-napady i grabieże ze strony barbarzyńców, którzy powodowali szkody i dezorganizowali legiony rzymskie;

-narodziny i rozpowszechnienie się chrześcijaństwa, co spowodowało, że coraz większą władzę przejmowali duchowni;

-gwałtowny niż demograficzny spowodowany przez wojny, epidemie i aborcje;

-podkopywanie świętości rodziny, która jest podstawą każdego społeczeństwa;

-istnienie zbyt rozległego państwa, gdzie nie dało się utrzymać władzy, co powodowało separatyzm w prowincjach;

-wzrost nieużytków rolnych, spowodowany uciekaniem ludności wiejskiej do miast;

-załamanie stabilności władzy cesarskiej, co powodowało wojny domowe o władzę;

-zmiany klimatyczne, które spowodowały, wahania temperatur i powstanie dwóch skrajnych pór roku - gorącej i suchej oraz zimnej i deszczowej.

Powyższe przyczyny w mniejszym lub większym stopniu miały wpływ na upadek Imperium Rzymskiego, jednak praprzyczyną powyższych był, co może wydawać się niewiarygodne, ale jest jednak prawdziwe, SOCJALIZM, który bezpośrednio spowodował upadek gospodarki i głęboki kryzys finansów publicznych państwa rzymskiego. Przyczyny późniejszego rozpadu państwa rzymskiego powoli występowały już w początkowych wiekach naszej ery i stopniowo się nasilały. Socjalizm w Cesarstwie Rzymskim przejawiał się między innymi  rozrostem biurokracji i wydatków z nią związanych. Cesarze stopniowo tworzyli nowe urzędy i rozbudowywali stare. Za panowania cesarza Klaudiusza (41-54) utworzono wiele nowych urzędów biurokracji dworskiej: zarząd majątków cesarskich, osobistą kancelarię cesarza czy specjalne biuro, w którym urzędnicy opracowywali i wydawali zarządzenia cesarskie. Kolejni cesarze rozbudowywali je. Już za czasów cesarza Antoniusa Piusa (138-161) biurokracja była w podobnie zaawansowanym stopniu jak w czasach obecnych. Ubocznym negatywnym skutkiem tego zjawiska była coraz większa utrata wolności osobistych przez zwykłych obywateli. Kolejny cesarz Marek Aureliusz (161-180) stworzył nowe urzędy, których zadaniem było zajmowanie się polityką wewnętrzną miast italskich, co spowodowało utratę przez nie samodzielności. Cesarz Dioklecjan (284-305) dodatkowo wprowadził wschodni ceremoniał dworski, co oddzieliło go od ludzi. Powstał dwór cesarski, którego członkowie wraz z wysokimi urzędnikami pobierali bardzo wysokie pensje i prowadzili luksusowy tryb życia.

Utworzono nowe ciała biurokratyczne i urzędy takie jak: rada cesarska, marszałek dworu, naczelnik skarbu, naczelnik gwardii cesarskiej, zarządca majątków, naczelnik kancelarii, pochłaniające wiele pieniędzy. Ponadto Dioklecjan rozbudował administrację w prowincjach, których ilość zwiększył z 50 do 110, w V wieku było ich już 120. Dioklecjan powołał ponadto 13 diecezji, które miały pośredniczyć między władzą centralną a władzą w prowincjach. Równocześnie scentralizował władzę, odbierając ją prowincjom. Bardzo rozbudowano zwłaszcza aparat fiskalny. W późnym cesarstwie coraz większa część ludności była odciągnięta od aktywności gospodarczej, zapełniając stanowiska urzędnicze, szeregi duchowieństwa i armię.

Olbrzymie wydatki Cesarstwa Rzymskiego związane były także z realizowaniem hasła "chleba i igrzysk", czyli wydatkami publicznymi na cele socjalne oraz rozrywkę dla szerokich mas ludności. Już od 58 roku p.n.e. obywatelom rzymskim rozdawano za darmo zboże. Miesięcznie było to 33 kg dla każdego ze 150-200 tys. rzeszy obywateli. Darmowe zboże otrzymywali bowiem tylko wolni obywatele Rzymu płci męskiej, tak więc poza tym systemem pozostawały kobiety i dzieci, a także niewolnicy, obcokrajowcy i inni nieobywatele. Jednak stopniowo coraz więcej ludzi było beneficjentami takiej pomocy państwa, ponieważ biedota z terenów wiejskich masowo napływała do Rzymu, aby korzystać z darmowej żywności. W czasach panowania cesarza Oktawiana Augusta (30 p.n.e. - 14 n.e.) około 320 tys. ludzi otrzymywało darmowe zboże. Zbieranie, magazynowanie, transport i dystrybucja 100 tys. ton zboża rocznie było olbrzymim wysiłkiem gospodarczym. Państwo musiało stworzyć całą sieć transportu morskiego, magazyny portowe, punkty rozdzielcze, specjalnie wyposażoną flotę handlową. Za czasów cesarza Marka Ulpiusza Trajana (98-117) zbudowano w tym celu specjalny port w Ostii. Aby cały system działał, państwo zatrudniało olbrzymią liczbę robotników oraz wielu rozmaitych urzędników. Całkowity koszt dostarczania zboża przez państwo do Rzymu wynosił 15 proc. wszystkich dochodów publicznych. Od III wieku n.e. aż do samego upadku cesarstwa zamiast zboża rozdawano darmowy chleb - co było wyższym stopniem socjalizmu. Niektórzy późniejsi cesarze oprócz chleba rozdawali także inne produkty, na przykład cesarz Septimius Severus (193-211) - oliwę, inni - wieprzowinę, a nawet wino. Również obywatele innych miast poza Rzymem, takich jak Konstantynopol, Aleksandria w Egipcie czy Antiochia w Syrii, otrzymywali w późniejszym okresie darmowe pożywienie.

W celu powstrzymania zjawiska zmniejszania się ludności Italii cesarz Marek Kokcejusz Nerva (96-98) utworzył specjalny fundusz alimentacyjny, którego działalność kontynuowali następni cesarze, głównie Trajan. Pieniądze z tego funduszu pożyczano rolnikom na 5 proc. zamiast rynkowych 12 proc., a płacone przez nich odsetki przeznaczano na wychowanie nieletnich sierot. Jednak, jak się można było spodziewać, fundusz nie spełnił pokładanych w nim nadziei i ludność Italii nadal się zmniejszała. Również inne wydatki publiczne były na wysokim poziomie. Wiele publicznych pieniędzy pochłaniały igrzyska dla mas, brutalne spektakle w amfiteatrach i cyrki, jak również państwowe uroczystości i święta religijne. Tych ostatnich, w końcowej fazie istnienia cesarstwa, było w kalendarzu więcej niż dni roboczych. Natomiast jeśli chodzi o igrzyska, to obliczono, że wydawano na nie rocznie równowartość obecnych 100 mln dolarów USA. Największe igrzyska zorganizował cesarz Trajan, a trwały one 123 dni i wzięło w nich udział aż 10 tys. par gladiatorów.

Najsłynniejszą naumachię, czyli widowisko przedstawiające bitwę morską, urządził cesarz Klaudiusz w 52 roku n.e., a wzięło w niej udział 100 okrętów i 19 tys. ludzi. Tak jak z upływem czasu stopniowo wzrastała liczba świąt wolnych od pracy, tak samo wzrastała liczba dni, kiedy urządzano widowiska. W czasach republiki organizowano ich kilka lub kilkanaście w roku, podczas gdy w IV wieku n.e. 176, nie licząc wyjątkowych okazji. Należy podkreślić, że wstęp na igrzyska był bezpłatny, więc ich koszt nie zwracał się.

Zawodowa armia rzymska w czasach cesarstwa była stosunkowo niezbyt liczna, proporcjonalnie mniejsza niż armie terytoriów podbitych przez Rzymian i obejmowała 2 proc. męskiej dorosłej populacji, podczas gdy w czasach republiki - 13 proc. Natomiast roboty publiczne, takie jak budowa i odbudowa dróg, akweduktów, term publicznych, amfiteatrów czy świątyń pochłaniały olbrzymie ilości publicznych pieniędzy. Wybudowano między innymi 90 tys. kilometrów dróg. Ponadto Rzym utrzymywał za publiczne pieniądze również wiele szkół różnych stopni. Aby nie rezygnować z rozbudowanych wydatków publicznych konieczne stało się podnoszenie podatków.

Zwiększano podatki bezpośrednie - pogłówne, majątkowe i gruntowe oraz pośrednie, a także cła. Podatki podnosili między innymi cesarze: Kaligula (37-41), Wespazjan (69-79, wprowadził podatek od latryn), Trajan czy Kommodus (180-192). Ten ostatni podwyższył także opłaty portowe. Cesarz Karakalla (211-217) podniósł 5 proc. podatek od wartości wyzwalanych niewolników oraz od spadków i darowizn do 10 proc. W 444 roku n.e. podatek od sprzedaży wzrósł z 1 proc. do 4,5 proc. Niektórzy cesarze, jak na przykład Domicjan (81-96), z braku pieniędzy po prostu konfiskowali majątki bogatych. Inni wynajdowali najróżniejsze okazje, aby żądać dodatkowych trybutów od prowincji i zamożnych obywateli, na przykład z okazji rozpoczęcia panowania nowego cesarza czy zwycięstwa wojskowego. W końcu zubożona ludność nie miała pieniędzy, by płacić podatki. Wtedy należności zaczęto ściągać w naturze. Zdarzały się konfiskaty żywności i bydła bezpośrednio u rolników, co doprowadzało do jeszcze większego gospodarczego chaosu. Cesarz Dioklecjan stworzył cały system poboru podatków w naturze. Od jego czasów państwo rzymskie zerwało z zasadą stałej wysokości podatków i powiększało je w zależności od swoich potrzeb.

Pięćdziesiąt lat po rządach Dioklecjana podatki były dwa razy wyższe i stały się niemożliwe do płacenia przez mniejszych rolników. Przy ściąganiu podatków nie brano pod uwagę klęsk żywiołowych, takich jak susza czy powódź, czy też braku urodzaju. W związku z tym, że obywatele Rzymu nic nie produkowali, liczba beneficjentów przewyższyła liczbę płacących podatki. Dodatkowo zasoby rolników zostały wyczerpane przez ciągłe rekwizycje, skutkiem czego ludność wiejska porzucała swoje pola i uciekała do miast. Ziemia rolna pustynniała lub zamieniała się w las. Miasta natomiast wpadały w pułapki zadłużeniowe.

Jedną z form opodatkowania była przymusowa praca na rzecz państwa. Nie licząc niewolników, również wolna ludność cesarstwa musiała pracować przy budowach murów miast, fortyfikacji obozowych i granicznych.

Ludzie coraz więcej czasu poświęcali na unikanie płacenia podatków. Urzędników skarbowych przekupywano za pomocą łapówek. Inni woleli stać się niewolnikami, aby tylko nie płacić podatków, co stało się bardzo powszechne w IV wieku n.e. W mniej zamożnych warstwach ludności bieda spowodowana obciążeniami podatkowymi była tak wielka, że aby dzieci nie musiały znosić takiej niedoli, bardzo rozpowszechnił się obyczaj porzucania lub mordowania noworodków, co uważano za akt miłości rodzicielskiej. Nic dziwnego, że kiedy barbarzyńcy przekraczali granice imperium w V wieku, wielu Rzymian witało ich jak wyzwolicieli spod ucisku podatkowego. W takiej sytuacji, zgodnie z krzywą Laffera, mimo zwiększania się opodatkowania dochody państwa się zmniejszały, a deficyt skarbu cesarstwa był coraz większy. Dlatego same podatki nie wystarczały, by pokryć ciągle rosnące wydatki państwowe. W związku z tym cesarze rzymscy począwszy już od Nerona (54-68) rozpoczęli fałszowanie ówczesnej monety, co powodowało inflację. Stopniowo srebrny denar zawierał coraz mniej srebra, a coraz więcej miedzi. Neron zmniejszył ilość srebra do 90 proc. oraz zmniejszył wielkość złotego aureusa. Cesarz Trajan obniżył zawartość srebra w denarze do 85 proc., Marek Aureliusz do 75proc., a Septimiusz Sewerus do 50 proc. W połowie III wieku n.e. denar zawierał już tylko 5 proc. srebra, a za cesarza Klaudiusza II (268-270) jedynie 2 proc. Efektem tego był upadek systemu monetarnego i bankructwo wielu zamożnych Rzymian oraz wielkie drożyzny paraliżujące życie imperium. Pomiędzy panowaniem cesarza Klaudiusza a czasami Konstantyna Wielkiego (337-351) ceny wzrosły aż milion razy. Podczas III wieku n.e. inflacja wyniosła 15 tys. proc.! Zboże w II wieku sprzedawane za 7 drachm, za Klaudiusza II kosztowało 120 tys. drachm. Na przełomie III i IV wieku n.e. inflacja sięgała ponad 20 proc. rocznie. W IV wieku nowa moneta wprowadzona przez cesarza Dioklecjana, solidus, tracił na wartości średnio 14,4 proc. rocznie. Doszło do tego, że ludzie płacili na targach nie mocnym pieniądzem, a całymi woreczkami lichych monet miedzianych, aż w końcu w ogóle zaprzestali używania monet i wymieniali bezpośrednio towar za towar. Stopniowo cały handel popadł w ruinę.

Co gorsza, cesarzom rzymskim nie był obcy nawet taki wyrafinowany i perfidny przejaw socjalizmu jak interwencjonizm państwowy. Gospodarka imperium, podobnie jak w dzisiejszej Unii Europejskiej, była w dużym stopniu podporządkowywana dyrektywom państwowym dotyczącym cen, płac, ukrócenia spekulacji itp. Na przykład w 301 roku cesarz Dioklecjan wydał edykt o cenach maksymalnych na towary i usługi oraz o jednakowej wysokości płac w całym państwie w celu ochrony ubogiej ludności. Skutki były oczywiście przeciwne do zamierzonych. Nikt nie chciał sprzedawać zboża za ceny wyznaczone przez Dioklecjana. Zupełnie jak za PRL pojawiły się niedobory żywności i rozkwitł, pomimo surowych kar z karą śmierci włącznie, czarny rynek. Szerzyła się korupcja aparatu urzędniczego.

Ponadto Dioklecjan uregulował system przywiązania ludzi do ziemi i zawodu. Tak jak istnieją obecnie różnorakie przymusowe samorządy zawodowe, robotnicy musieli przymusowo i dziedzicznie należeć do gildii, a rzemieślnicy do korporacji nazywanych kolegiami. Istniały między innymi kolegia garncarzy, cieśli, szewców, złotników, garbarzy, farbiarzy, brązowników, kupców, piekarzy, rzeźników. W podobny sposób byli zrzeszeni również marynarze. Gildie i kolegia stały się de facto organami państwa, które kontrolowały i kierowały ich członkami w celu pracy na potrzeby państwa. Skutkiem tego ziemia rolna stopniowo była porzucana, a handel i rzemiosło zamierały. Pasożytniczy socjalizm rósł w siłę, tylko wkrótce nie miał już na kim żerować. Umowną datą upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego jest rok 476, w którym ostatni cesarz Romulus Augustulus (475-476) został usunięty od władzy przez Odoakra, wodza armii wywodzącego się od barbarzyńców, który następnie odesłał insygnia cesarskie do Konstantynopola.
Pozdrawiam .
Janusz.
« Ostatnia zmiana: 27 Grudnia 2011, 16:33:42 wysłana przez Julek C »

maciekp

  • Gość
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Grudnia 2011, 17:48:57 »
Ma Pan na myśli raczej etatyzm i rozrost biurokracji, socjalizm to coś innego - system, w którum środki produkcji są uspołecznione. To tak dla uściślenia. Jestem zwolennikiem ścisłości metodologicznej i osobiście uważam, że ani o kapitaizmie, ani o socjalizmie nie można mówić w odniesieniu do czasów tak odległych, jak Cesarstwa Rzymskiego - choćby dlatego, że warunkiem wyodrębnienia tych systemów jest wyraźne oddzielenie miejsca prowadzenia działalności gospodarczej od domu - a ściślej, powstanie przemysłu i tego, co nazywamy zakładem pracy.
« Ostatnia zmiana: 27 Grudnia 2011, 17:55:59 wysłana przez maciekp »

stasser

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 777
  • Legitymacja: 036
« Ostatnia zmiana: 01 Stycznia 2012, 18:05:15 wysłana przez stasser »
Pozdrawiam
Bartek
TPZN 036

Coobeck

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #7 dnia: 06 Lipca 2012, 18:39:12 »
Witam wszystkich

Na szczęście te pieniądze pójdą na realizacje misji publicznej.
Zerknijmy do programu, program pierwszy: Plebania, potem Klan i Jaka to melodia? Po 20. jest Ojciec Mateusz, program drugi właśnie skończył się Jeden z dziesięciu - to jakieś niedopatrzenie ten program nie realizuje misji, nie ma w nim cycków, ani celebrytów. Na szczęście później jest Licencja na wychowanie - Wiktoria będzie pisała swój nekrolog, a Ryszard zaplanuje weekend, Barwy szczęścia (666. odcinek - Marczak spotka Sylwię z Golonką, a Borys przeprosi Marię) i Dr House. (Vertigo)


No ale przecież, na Boga, na tym właśnie polega misja nomen omen publiczna! Gdzie jak gdzie, ale chyba na tutejszym Forum nie trzeba przypominać, od jakiego łacińskiego słowa pochodzi polskie "publiczny". I jaki jest związek między tym łacińskim źródłosłowem a okrzykiem "chleba i igrzysk!" Tak, misja publiczna poTVora polega na dostarczaniu igrzysk. Im mniej wyrafinowanych intelektualnie tym lepiej, bo potencjalnie tym większy tzw target będzie zadowolony. Nie czarujmy się, kręcić nosami będzie garstka intelektualistów, a masy - przeciwnie. I statystycznie to masy mają w tym przypadku rację.

Płać, Płać, Płać i padnij z głodu... za co k...a! Żarcie idzie w górę, już ceny w niektórych sklepach jak w unii, a zarobki szkoda gadać, od nowego roku, znów ZTM podbija opłaty za bilety, ciągle słyszy się o podwyżkach a zarobki?  (Nabializm)

Z całym szacunkiem, ale rzucanie panienkami lekkich obyczajów nie zmienia oczywistego faktu: zawsze i wszędzie o własne zarobki i ich podniesienie troszczyć się powinien bezpośrednio zainteresowany. :) KRRiT nikogo w tym nie wyręczy (okrom własnych członków), bo ani takiego obowiązku nie ma, ani żadnego zysku.
Proszę bez "pan" i bez "kolega" :)

stasser

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 777
  • Legitymacja: 036
Pozdrawiam
Bartek
TPZN 036

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Sierpnia 2013, 13:47:05 »
Takie swinstwo wprowadzono z 1.01.2013 w Niemczech. Niewykluczone nawet ze w Polsce podpatrzono ten projekt, bo i u nas postanowili operowac wg. klucza "kazde gospodarstwo domowe/firma etc." = jedna oplata. Bije to juz nawet po kieszeni (i to nawet solidnie!)... organy administracji komunalnej, ktore przede wszystkim ze wzgledu na komputery musza tez to placic - i to od miejsca pracy...

Ale sformowal sie tez w Niemczech bardzo solidny opor wobec takiej praktyki - i sam tez w skromny sposob biore w nim udzial. Postulujemy m.in. masowe zalewanie urzedow i sadow odwolaniami wobec aktow ustalajacych odnosne oplaty - aby sparalizowac administracyjny aparat z nia zwiazany. Aktualnie najwieksze nadzieje robimy sobie z bardzo profesjonalnej analizy prawniczej, dowodzacej jednoznacznie, ze w taki sposob zorganizowana (oddzielona od faktu juz nawet nie odbierania programow radiowo-telewizyjnych, ale tez i posiadania okreslonych przyrzadow) "oplata abonamentowa" nie jest niczym innym, jak wlasnie w nielegalny i niezgodny z konstytucja sposob ustanowionym nowym podatkiem! Do ktorego ustanowienia w aktualnej sytuacji prawnej zadne organy legislacyjne nie byly uprawnione...

Moze wiec warto sie sformowac w ruch oporu i solidnie przeanalizowac, jak taka sytuacja przedstawia sie w realiach polskich? Kto powiedzial, ze wszystko juz stracone? A moze KRRiTV nie jest formalnie uprawniony do ustanawiania podatkow? A jesli nawet Sejm ma takie uprawnienia, to moze podlegaja one okreslonym ograniczeniom? Poglowkujcie, Panowie!... ;)

« Ostatnia zmiana: 03 Sierpnia 2013, 13:49:34 wysłana przez harpsycho »
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #10 dnia: 03 Sierpnia 2013, 20:51:10 »
No coz, Panie Lechu - ja akurat odbieram tego typu reakcje (ktore w gruncie rzeczy byc moze i w rownym stopniu popieramy...) jako typowo lewicowe - ale mniejsza o to; przeciez nie chodzi tu bynamniej o tytul, jaki takim reakcjom nadamy, a wylacznie o ich merytoryke. Tytul (ktory najwyrazniej moze zalezec od indywidualnej interpretacji) bedzie mial i tak charakter wylacznie symboliczny - i to przynajmniej tak dlugo, jak dlugo nie wypiszemy go na transparentach i nie skoncentrujemy sie przede wszystkim na tym, zeby juz samym tylko tym tytulem epatowac...
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #11 dnia: 05 Sierpnia 2013, 12:57:43 »
To ciekawe. Dotąd typowa lewicowość wyrażała się w powierzaniu państwu coraz to nowych zadań. Dlaczego akurat w przypadku programu telewizyjnego lewicowość miałaby się wyrażać we wierze, że wolny wybór obywateli będzie lepszy niż to, co tym obywatelom zapewni państwo?

Niekoniecznie zgadzam sie z taka interpretacja. Najbardziej ekstremalnym przejawem myslenia lewicowego jest przeciez anarchizm, odrzucajacy calkowicie potrzebe posiadania struktur panstwowych. Lewicowosc postulowala i postuluje bardzo roznorodny wachlarz srodkow majacych prowadzic do celu, ktory (przynajmniej w teorii) zawsze okreslano jako dazenie do zmian spoleczno-ekonomicznych w kierunku ustanowienia rownosci klas i likwidacji przejawow ucisku jednej przez druga. Tego typu postulat powinien zatem stanowic wspolny mianownik dla charakteryzacji rozmaitych pradow lewicowych, nie zas np. zawezona teza o "upanstwawianiu" lub "rozbudowie aparatu", ktora byc moze wdrazali komunisci, ale niekoniecznie zaraz wszyscy inni. A realizowac sam ucisk klasowy jak wiemy znakomicie potrafili zarowno kapitalisci, jak i komunisci... W tym ostatnim przypadku nastapil bardzo ciekawy zreszta rozdzwiek miedzy pierwotna teoria, a praktyka - co naturalnie prowadzic moze do tezy, ze pierwotne zalozenia byly bledne i nierealne. Ale nie wydaje sie konieczne, abysmy akurat w danym kontekscie musieli kierowac dyskusje w strone tego typu zagadnien.

A zatem jesli panstwo chce aktualnie "zapewnic" obywatelom cos takiego, jak niesprawiedliwy i nieuzasadniony podatek, to chec zwalczenia tego typu przejawow (ucisku reszty spoleczenstwa przez klase rzadzaca) jest mysleniem czysto lewicowym - zupelnie niezaleznie od tego, jakie akurat struktury panstwowe za danym procederem stoja i w jaki sposob ukonstytuowaly sie jako aparat wladzy.
(Zreszta nawet cos tak pozornie marginalnego jak zwalczanie zlomu numizmatycznego jest przejawem lewicowosci - wytyka sie organom, ktore dysponuja panstwowym monopolem na bicie monety naduzywanie tego przywileju, niezgodne z wola i wyobrazeniami obywateli!)

Pozdrawiam :)
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #12 dnia: 11 Sierpnia 2013, 16:39:43 »
Co powiem? Naturalnie moznaby zrzucic sie solidarnie i na telewizje. Rozpatrujac problem aparatu panstwowego jako koniecznego zla, na ktore jestesmy przymusowo skazani, musimy jednak zadac sobie pytanie, jakie to konkretnie zadania w takim stopniu sluza dobru ogolu obywateli, ze jestesmy sklonni, a nawet powinnismy je solidarnie finansowac. Ale o tym moze troche pozniej.

Najpierw zastanowmy sie generalnie nad charakterem obciazen finansowych nakladanych przez panstwo na swoich obywateli. Nie wszystko mozna tu wrzucic do jednego worka - choc pewnym wspolnym mianownikiem jest tu przymusowosc tych obciazen. Caly system jest tez zazwyczaj niekoniecznie spojny i konsekwentny. Zatem mamy w pierwszym rzedzie podatki, co do ktorych, jak slusznie Pan Lech zauwazyl, i tak nikt do konca nie wie, na co zostana wydane i czy sensownie. Ale sprecyzujmy to jeszcze nieco dalej: podatki obliczane sa zasadniczo procentualnie do dochodow i (co najwazniejsze!) nie sa bezposrednio zwiazane z zadnym swiadczeniem panstwowym otrzymywanym w zamian. Obywatel moze wprawdzie teoretycznie oczekiwac, ze panstwo z jego podatkow oplaci np. szkolnictwo, policje, hierarchie kleru katolickiego czy tym podobne bardzo wazne rozchody - nie reguluje on jednak swoim podatkiem naleznosci za zadna konkretna, w danym momencie odbierana usluge czy swiadczenie. Istnieja oczywiscie tez podatki o charakterze specjalnym, niekiedy nawet nakladane na tylko wybrane grupy obywateli, albo naliczane w oparciu o inny faktor niz dochody. Czesto maja takie podatki takze w konkretny sposob (przynajmniej w teorii) zawezony zakres zastosowan, na ktore powinny zostac wydane. Stanowia one w ten sposob pewien pomost pomiedzy podatkami i oplatami. Przykladem takiego podatku moze byc podatek drogowy - ale on w zasadzie spelnia juz wszelkie parametry do tego, zeby zostac okreslony jako oplata. Z kolei np. obowiazkowa "skladka zdrowotna" czy ubezpieczenie emerytalne sa technicznie rzecz biorac czystej wody podatkami - tyle tylko ze do zawiadywania nimi powolane sa prawnie specyficzne organy i skanalizowanie wydatkow wydaje sie tu nawet minimalnie silniejsze, niz w innych sytuacjach (choc zdarzaja sie tez przeciwstawne przypadki - jak np. spustoszenie kas emerytalnych przez Adenauera w latach 50-tych - celem pokrycia wydatkow zwiazanych z odbudowa zrujnowanych Niemiec...)

Jak panstwo ma to wszystko utrzymac w ryzach? Istnieja rozne koncepcje. Niektorzy sa za uproszczeniem systemu podatkowego, inni za jego maksymalnym rozdrobnieniem. Sa tacy ktorzy postuluja np. bazowa emeryture swiadczona z dochodow fiskalnych, albo nawet w podobny sposob finansowana bazowa sluzbe zdrowia. Lepiej uposazeni mogliby wowczas na drodze prywatnych (dobrowolnych) ubezpieczen rozszerzyc zakres przyslugujacych im swiadczen zdrowotnych albo wysokosc emerytury. Inni z kolei oburzaja sie na takie koncepcje dowodzac, ze doprowadzilyby one do spoleczenstwa dwu- lub wiecej-klasowego - staraja sie zatem utrzymac swiadczenia z podatkow/"skladek" obowiazkowych na maksymalnie wysokim poziomie. I tak dalej. Jedno jest pewne: wylacznie zakres zadan przejetych przez panstwo i wszystkie jego oficjalne kasy decyduje o "globalnych" potrzebach budzetowych - a co za tym idzie: o wysokosci obciazen na barkach obywateli - nie zas model zastosowany do technicznego i formalnego skodyfikowania tych obciazen. Pieniadze i tak (niestety) nie stworza sie nigdy same - jesli zatem np. skreslimy "skladke zdrowotna" i zdecydujemy sie na finansowanie sluzby zdrowia z podatkow, to bedziemy te podatki musieli naturalnie podwyzszyc. Chyba zebysmy zredukowali inne wydatki skarbu panstwa, albo tez zakres proponowanych swiadczen zdrowotnych w stosunku do okresu przed taka reforma - ale przeciez nie o to nam w danych rozwazania chodzilo.

Teraz jednak dochodzimy do drugiego biegunu obciazen na rzecz oficjalnych kas, jakimi sa oplaty. Idziesz np. zarejestrowac dziecko do USC i uiszczasz okreslona oplate. Uiszczasz ja za to, ze a) dziecko zarejestrowane zostanie w panstwowej bazie danych dotyczacej ewidencji obywateli, b) ze na potwierdzenie tego wystawiony ci zostanie pewien formalny dokument potrzebny w rozmaitych sytuacjach zyciowych. Oplata ta nie jest ustalona w zaleznosci od twoich dochodow (choc w okreslonych sytuacjach pewne oplaty moga zostac w stosunku do osob szczegolnie zle stojacych finansowo zredukowane albo nawet umorzone) - i tylko osoby zamierzajace zarejestrowac dziecko w USC musza dana oplate uiscic - nie zas przymusowo takze cala reszta spoleczenstwa. Oplata jest zatem pewna naleznoscia w konkretnie okreslonej wysokosci za okreslona usluge lub swiadczenie. Dlatego upieram sie, ze tzw. podatek drogowy jest w rzeczywistosci oplata - uiszczana za prawo poruszania sie na drogach danego kraju i naliczana w zaleznosci od rodzaju pojazdu i zwiazanych z tym konkretnych obciazen dla systemu!
Jezeli zatem przywyklismy rowniez system finansowania telewizji traktowac w kategorii oplat, to takze i dawna metoda naliczania ich na zasadzie posiadania okreslonych przyrzadow odbiorczych budzi bardzo duze sprzeciwy. Jesli umowilibysmy sie, ze podatek drogowy uznajemy jednoznacznie za oplate, to zgodzimy sie chyba z tym, ze odsetek obywateli uzywajacych samochodow w innych celach, niz jezdzenie nimi po drogach, bedzie raczej znikomo maly (a ci, ktorzy nie jezdza, nie musza przeciez samochodu rejestrowac i nie placa "podatku" to znaczy oplaty). Inaczej w przypadku telewizora. Zauwazmy ze oplata uzywana jest tylko do finansowania telewizji panstwowej z jej kilkoma kanalami. Oprocz tego klienci maja do dyspozycji niezliczona ilosc programow prywatnych, ktore nie dostaja ani grosza z oplaty. Moga tez uzywac telewizora wylacznie do ogladania filmow video. W obu przypadkach zmuszani sa do finansowania oficjalnej telewizji, chocby i nigdy nie korzystali z jej dobrodziejstw. Sytuacja sie zaostrza z rozszerzeniem obowiazku oplaty na nowe przyrzady, takie jak komputer czy smartphone - odsetek obywateli nigdy nie uzywajacych takich przyrzadow w celu ogladania (panstwowej) telewizji bedzie juz zapewne niebotycznie wyzszy, niz wsrod posiadaczy tradycyjnych telewizorow, a jednak "mozliwosci techniczne dla konsumpcji tego towaru" (o ktore zreszta malo kto pytal) sa, a zatem prosze bulic! Juz w przypadku tego modelu naczelny priorytet zjawiska jakim jest oplata (naleznosc za okreslona usluge) stoi pod OGROMNYM znakiem zapytania. I ze wzgledu na to zaczyna sie ucisk. Zauwazmy przy tym, ze zrodlem tego ucisku jest wylacznie wygodnictwo prawodawcy nie zadajacego sobie trudu, aby uksztaltowac tu system oplat w bardziej selektywny, a zatem sprawiedliwy sposob! Teraz jednak prawodawca chce sobie uproscic zycie jeszcze bardziej i zamierza walic po prostu oplaty jak leci od gospodarstwa, firmy czy jednostki administracyjnej, bo wychodzi z zalozenia, ze i tak kazdy ma tam gdzies radio, telewizor, komputer albo smartphone. I pod tym wzgledem zapewne ma nawet i racje, ale formalnie i prawnie zostaje tu juz w ostateczny sposob zerwany zwiazek pomiedzy swiadczeniem/usluga i uiszczana za nia naleznoscia. OPLATA staje sie PODATKIEM.

W wiekszosci systemow prawnych okreslonych krajow jest w miare dokladnie sprecyzowane (az do sformulowan konstytucyjnych wlacznie), na jakie cele panstwo ma prawo wydatkowac srodki pozyskiwane z ogolnych podatkow (jak podatek dochodowy, VAT itp.), a takze jakie (i przez kogo) moga zostac aktualnie i w przyszlosci ustanowione podatki specjalne o ukierunkowanym charakterze. Jesli zatem uznanoby ze finansowanie panstwowej telewizji jest tak waznym zadaniem, ze musi ono solidarnie obciazyc wszystkich obywateli, to nic nie staloby na przeszkodzie, aby finansowanie to podjac z ogolnych dochodow skarbowych. Pytanie tylko czy aktualny system prawny mozliwosc taka przewiduje. Tym bardziej jesli ustanowiloby sie specjalny podatek w tej kwestii, tak jak to sie aktualnie probuje wprowadzic w zycie, musialoby sie odpowiedziec na pytanie, na ile podatek taki przystaje do wytycznych systemu. W danym natomiast momencie usiluje sie raczej wmowic obywatelom, ze zostaja na nich nalozone nie podatki ale oplaty - a przeprowadzic formalnie wprowadzenie oplat byloby naturalnie znacznie latwiej. I tu lezy pies pogrzebany i na tym polega ucisk: ustanowienie podatku zwiazane jest z (przynajmniej teoretycznym) wyrazeniem woli obywateli dla solidarnego finansowania okreslonej dzialalnosci - ktora to solidarnosc musi sie nadal czesto w jakims stopniu przymusowo wprowadzac w zycie - ustanowienie oplaty jest natomiast (przynajmniej teoretycznie) "dobrym prawem" jednostek admnistracyjnych odnosnie kasowania naleznosci za swiadczone przez nie "uslugi". Zatem dowolne przemieszanie tych dwu pojec pozbawia obywateli nie poczuwajacych sie np. do odbioru danych "uslug" mozliwosci obrony przed nieprawnie nakladanym na nich przymusem do udzialu w finansowaniu tychze - nieprawnym tak dlugo, jak dlugo nie zostal przeprowadzony legislacyjny proces w kierunku zaszeregowania danych "uslug" do zakresu zadan o tak wysokim priorytecie spolecznym, ze caly ogol obywateli musialby w ich finansowaniu partycypowac.

Ja osobiscie jestem zdania, ze w obecnej dobie finansowanie panstwowej telewizji z srodkow publicznych jest absolutnym przezytkiem. Dawno nie zyjemy juz w czasach, kiedy mielismy 1-2 kanaly i caloksztalt codziennej informacji przeplywal przez nie. Wszyscy chyba zgodzimy sie tez co do tego, ze tzw. szczytne i priorytetowe zadania telewizji panstwowej (niezalezny przeplyw informacji, promocja kultury na wysokim poziomie, edukacji etc.) naleza do bajek, ktorymi mozna bylo nas karmic moze i 50 lat temu, ale juz nie teraz. Polityka informacyjna telewizji panstwowej i tak podlega ciaglej indoktrynacji kadr rzadzacych; edukacja i kultura takze (a co gorsza czesto zalezy od decyzji na niczym sie nie znajacych jolopow). Innymi slowy telewizja panstwowa nie wnosi aktualnie nic szczegolnie atrakcyjnego w porownaniu z programami prywatnymi czy przeplywem informacji np. w internecie - jej uprzywilejowanie stracilo zatem dawno racje bytu. Tym niemniej jesli jednak spoleczenstwo dochodzi do wniosku, ze jego punktem honoru jest finansowanie wlasnej telewizji panstwowej, to przeciez nawet w tak niedoskonalych mechanizmach tzw. demokracji mozna przeprowadzic idee o przejecia tego zadania w ogolny budzet panstwa. Prosze to tylko formalnie i z wszystkimi szykanami przeprowadzic :)

Pozdrawiam!


Marek
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

harpsycho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 648
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #13 dnia: 15 Sierpnia 2013, 21:58:39 »
Tylko dalej nie rozumiem, czemu lewicowiec miałby się oburzać na drobną zrzutkę na telewizję, jednocześnie nie oburzając się w pierwszym rzędzie na chociażby wielokrotnie dotkliwszą obowiązkową zrzutkę na służbę zdrowia.

Uwazam ze kazdy lewicowiec (jak zreszta takze i prawicowiec) powinien rozpatrywac zasadnosc jakiejkolwiek zrzutki nie na podstawie jej wysokosci, czy dotkliwosci stopnia w jakim bije obywatela po kieszeni - a tylko ze wzgledu na jej ogolnospoleczny pozytek i konformizm w stosunku do aktualnie obowiazujacego systemu prawnego.

W zwiazku z powyzszym lewicowiec harpsycho (a mozemy tu rozpatrywac tylko aktualne poglady lewicowca harpsycho - bo jak juz ustalilismy nie da sie sformulowac czegos takiego, jak "ogolne poglady lewicy" - za duzo tu mamy odlamow i odcieni...) odmawia zasadnosci "oplaty" czyli podatku telewizyjnego w aktualnie proponowanej formie ze wzgledu na przyczyny, ktore juz wyjawil (jak ma nadzieje precyzyjnie) w poprzedniej wypowiedzi.

Rozpatrywalismy do tej pory w danej dyskusji kwestie przede wszystkim wlasnie danej oplaty telewizyjnej. Na tematy zwiazane ze "zrzutka" na sluzbe zdrowia czy obowiazkowym ubezpieczeniem emerytalnym lewicowiec harpsycho ma naturalnie okreslone poglady i chetnie sie nimi podzieli - ale potrzeba mu bedzie na to wiecej czasu, niz ma do dyspozycji w danym momencie.

A zatem do uslyszenia wkrotce!

Marek
« Ostatnia zmiana: 01 Stycznia 2021, 18:38:05 wysłana przez zenonmoj »
JAK KIJEM, TO W MROWISKO!!!!

harpsycho - TPZN 001 - Prezes TPZN w stanie spoczynku

raszyn13

  • Gość
Odp: KRRiTV robi kolejny podatek!
« Odpowiedź #14 dnia: 05 Października 2013, 19:55:18 »
opłaty opłatami ale za ważne i istotne wiadomości
tego nie nadała żadna stacja :
&feature=share

 

R E K L A M A
aukcja monet