Artemis po lewej, Tyche z wiosłem i rogiem obfitości po prawej.
Przedstawienie spotykane na monetach jońskich (Efez).
Jesli chodzi o szaleńców to podobno jest coś takiego wybitego za Kommodusa, ale może też być Karakalla albo Elagabal...
Wydaje mi się, że należałoby najpierw rozważyć kwestię, kiedy jakiegoś starożytnego władcę należy uznać za świra.
Kommodus był szaleńcem - czy też tylko wielkim miłośnikiem bardzo mocnych, sportowych wrażeń, obracającym się w złej kompanii...?
Czy Karakalla naprawdę z zimną krwią zarżnął swgo brata - czy działał jedynie prewencyjnie, w obronie własnej i w imię jedności cesarstwa...? A może Elagabal był tylko światłym, młodocianym reformatorem religijnym ...?
ZM
PS. Co konkretnie tę monetę łączy z którymś z nich nie wiem, ale np. Sewerowie mieli rozmaite "rodzinne koneksje" na Wschodzie...