Aktualności: Termin TWNA XXIV: 31.05-01.06.2024.!

  • 16 Kwietnia 2024, 10:27:08

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Jacques Le Goff – „Średniowiecze i pieniądze”  (Przeczytany 7901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rara_avis

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 239
  • Zbierajmy monety, tak wiele piekna w sobie kryją
    • Biuletyn Informacyjny TPZN
Jacques Le Goff – „Średniowiecze i pieniądze”
« dnia: 05 Lutego 2012, 17:41:57 »
Na Histmagu znalazłem taką oto recenzję:

Autor: Jacques Le Goff
 Tytuł: Średniowiecze i pieniądze. Esej z antropologii historycznej.
 Tłumaczenie: Bogdan Baran
 Wydawnictwo: Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
 Data wydania: 2011
 ISBN: 987-83-07-03264-1
 Format: 150×205 mm
 Oprawa: twarda
 Liczba stron: 204
 Cena: 30 zł

Pieniądze odgrywały i wciąż odgrywają niebagatelną rolę w historii ludzkości. Każdemu autorowi, który zmierzy się z tematem dziejów mamony, należą się słowa uznania. Nie każda pozycja jest jednak godna uwagi: czy to z racji swojej ogólnikowości, czy też tendencyjności. Ostatnio na rynku ukazała się nowa książka o tej tematyce – „Średniowiecze i pieniądze” francuskiego mediewisty Jacques’a Le Goffa. Czy warto po nią sięgnąć?

Nie jest to jedyna pozycja na półkach polskich księgarni, która traktuje o tej tematyce. Ciężko jednak o wyczerpującą pracę zajmującą się pieniądzem w wiekach średnich. Jedni autorzy, jak Jacques Attali, średniowieczu poświęcili mniej niż 30 stron, inni, jak John Kenneth Galbraith – ominęli je całkowicie. Le Goff skupił się zaś wyłącznie na tej epoce – to zawężenie wychodzi książce na dobre.

Autora przedstawiać nie trzeba, jego nazwisko zna każdy, kto choć przez krótką chwilę poczuł sympatię do średniowiecza. 87-letni Francuz jest jedną z czołowych postaci europejskiej mediewistyki. W księgarniach nad Wisłą można znaleźć wiele pozycji, które wyszły spod jego pióra: choćby Człowieka średniowiecza czy Długie średniowiecze.

Swoją najnowszą pracę określił jako esej. Jest to de facto zbiór wcześniejszych badań i przemyśleń autora. Le Goff przy okazji podziękowań przyznaje, że książka jest podsumowaniem jego poprzednich prac na ten temat. Trzeba jednak docenić, że nie skopiował artykułów czy rozdziałów własnych książek, ograniczając się do dodania jedynie odpowiednich przypisów. Praca stanowi raczej wynik długich przemyśleń autora, niż zawiera nieuporządkowane wnioski z różnych dziedzin. Polemika nie tylko z dawniejszymi, ale też z nowymi publikacjami nadaje książce swoistą świeżość. Choć w pisaniu pomagał mu cały sztab ludzi (jak można wnioskować z podziękowań), to fani Le Goffa z łatwością dostrzegą w trakcie lektury jego własne pióro i charakterystyczny sposób narracji.

Autor na początku swojego eseju stawia sobie dwa cele. Obiecuje pokazać czytelnikowi różne rodzaje monet występujących w obiegu oraz scharakteryzować postawę chrześcijaństwa wobec kwestii pieniądza i bogacenia się. Z obu wywiązuje się sumiennie, przy czym ta druga kwestia jest dla niego widocznie ważniejsza.

Historyk przebadał okres od IV do XV wieku, jednak większą część swojej pracy poświęcił na „długi wiek XIII”. Le Goff starał się znaleźć odpowiedź na pytanie o znaczenie potęgi i bogactwa w średniowieczu. Znakomicie pokazał rolę jarmarków oraz rozwój fiskalizmu miejskiego. Dość klarownie przedstawił przyczyny regresu pieniądza i wpływ obrotu pieniężnego na gospodarkę.

Tym, co wypada in plus przy ocenie książki, jest na pewno język. Chociaż autor opisywał dzieje średniowiecza, zdawał sobie chyba sprawę z szerokiego grona czytelników, których zainteresuje ta pozycja. Śmiało można przypuszczać, że student ekonomii lub bankowości, przy odrobinie wysiłku, zaczerpnie z pracy Le Goffa wiele cennych informacji. Autor często przywołuje przykłady – głównie z terenów dzisiejszej Francji – które wyjaśniają bardziej zawiłe fragmenty narracji. Książkę czyta się dość szybko, a przytaczane exempla nie przeszkadzają w lekturze.

Praca ma układ chronologiczny, a rozdziały podzielono w sposób, który ma uwypuklać zmiany, jakie niosły gospodarce reformy pieniądza. Jeśli chodzi zatem o kompozycję, nie można nic zarzucić doświadczonemu autorowi.

Nie brakuje jednak i w tej świetnej pracy kilku elementów, które mogą wydawać się zastanawiające.

Le Goff skupia się głównie na terenach dzisiejszej Francji. Wnioski, do których dochodzi, mogą więc różnić się od tych, do których doszedłby badacz zajmujący się terenami Europy Środkowo–Wschodniej. Autor nie pokusił się wspomnieć o formach płatniczych w naszej części kontynentu – ani słowa nie napisał o czeskich „chustach” czy ruskich „siekierkach”. Choć praca ta nie jest potężną monografią pieniądza, a jedynie esejem, to jednak wypadałoby zauważyć te bardzo oryginalne formy płatności w średniowieczu.

Bardzo ciekawie pisze natomiast o nastawieniu Rzymu do kwestii finansów. Dość dyskusyjna wydaje się teza o braku wpływu wypraw krzyżowych na rozwój handlu z Orientem (s. 25). Le Goff nie rozwija tej myśli – a szkoda. Stwierdzenie to pojawia się samotnie, jako teza, którą należy uznać za słuszną, gdyż pada z ust doświadczonego mediewisty. Ciekawe, co na to powiedziałby Steven Runciman?

Ewolucja, jaką przechodził Kościół w stosunku do pieniądza, została opisana bardzo przejrzyście i okraszona kilkoma przykładami. Podziw czytelnika budzić może sposób argumentacji Le Goffa. Dobierając argumenty, stara się nie wpadać w żadną skrajność, a zaznaczając swoje poglądy, pozostawia czytającemu swobodę w wyciąganiu własnych wniosków.

Za cenne należy uznać porównania, których w książce Le Goffa pełno. Autor podaje dochody poszczególnych dworów (również papieskiego), czym jednocześnie obala pewne mity co do bogactwa niektórych panujących dynastii. Bardzo ciekawie wyglądają również zestawienia cen i płac, którym Francuz poświęcił odrębny rozdział.

Historyk nie napisał niestety zbyt wiele o politycznych przyczynach i skutkach psucia monety. Skupił się bardziej na znaczeniu tego zjawiska dla gospodarki i życia codziennego kupców i rzemieślników.

Wydawnictwo Czytelnik wyposażyło książkę w twardą oprawę i ładną okładkę, choć niektórym doskwierać może brak ilustracji (chociażby fotografie monet byłyby właściwym uzupełnieniem całości). Dość duży druk ułatwia czytanie. Indeks osób umieszczony na końcu książki jest niezwykle pomocny. Cena (ok. 30 zł) nie wydaje się być wygórowana za pracę tej klasy historyka.

Odpowiadając na pytanie postawione na początku tej krótkiej recenzji: po książkę Le Goffa warto sięgnąć. Nie tylko dlatego, że jest to pozycja unikatowa na naszym rynku. Pokazuje ona również, jak badacz dochodził do swoich wniosków, a potem w przystępny sposób przedstawił je czytelnikowi. Jednym z walorów książki jest też stosunkowo prosty język, który pozwoli dotrzeć jej nie tylko do rasowego mediewisty, ale również osoby zainteresowanej dziejami pieniądza. Ze względu na jedynie niewielkie mankamenty pracę oceniam na 9 punktów.

za http://histmag.org/?id=6333
Tylko monety, nie błyskotki. Tylko POLSKA i ziemie z nią związane.

Prezes TPZN w stanie spoczynku
TPZN 044
WBCC 516


petroniusz15

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 101
  • tam dom twój gdzie serce twoje
Odp: Jacques Le Goff – „Średniowiecze i pieniądze”
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Lutego 2012, 21:11:32 »
witam
jeśli znasz kolego tę pozycje , czy są rozdziały poświęcone krzyżactwu i Polsce średniowiecznej , jagiellońskiej; jesli tak chetnie ja sobie na pólkę wstawie ( oczywiście po uprzednim przeczytaniu) a zagadnienia poruszane są dla mnie interesujące
co zaś sie tyczy psucia pieniądza , to jest to uzaleznione od sytuacji geopolitycznej danego kraju i ciężko uogólniac dla całości zagadnienia; jesli jedno , i dalej państwo psuło pieniądz , nie było sensu utrzymywać swojej waluty na wysokim poziomie ( próbie srebra) gdyż było gremialnie wykupowane i wywożone za granicę no i zastępowane siła rzeczy pieniądzem gorszym
pozdrawiam
wiesiek
pomorze średniowieczne z krzyżactwem , polska królewska , prl obiegowe, IIrp obiegowe
członek TPZN nr 52

rara_avis

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 239
  • Zbierajmy monety, tak wiele piekna w sobie kryją
    • Biuletyn Informacyjny TPZN
Odp: Jacques Le Goff – „Średniowiecze i pieniądze”
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Lutego 2012, 21:50:20 »
Niestety nie znam tej publikacji, dopiero natrafiłem na jej recenzję, można kupić w:
http://www.czytelnik.pl/?ID=ksiazka&ID2=382
http://www.sklep.gildia.pl/literatura/164349-jacques-le-goff-sredniowiecze-i-pieniadze
Tylko monety, nie błyskotki. Tylko POLSKA i ziemie z nią związane.

Prezes TPZN w stanie spoczynku
TPZN 044
WBCC 516


robertino

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 345

nabializm

  • TPZN 005
  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 720
Odp: Jacques Le Goff – „Średniowiecze i pieniądze”
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Lutego 2012, 19:16:00 »
Jacques Le Goff to bardzo dobrze znany francuski historyk, tej książki jeszcze nie sprawiłem sobie do kolekcji, ale w najbliższym czasie postawię ją na półce obok innych publikacji Le Goffa, a posiadam "Niezwykli bohaterowie i cudowne budowle średniowiecza", oraz malutkie publikacje dotyczące "O Średniowiecza", "Bóg Średniowiecza", powoli oglądam się za uzbieraniem książeczek tego autora.

Cytuj
czy są rozdziały poświęcone krzyżactwu i Polsce średniowiecznej

Bardzo w to wątpię, autor obraca się głównie w klimatach Francji, i nie rozmienia się na wschodnią Europę.

Wiesławie czytałeś a może masz u siebie książeczkę "Herby, Legendy, Dawne Mity" - Marek Derwich, Marek Cetwiński, nie jest to o numizmatyce ale bardzo ciekawa publikacja w której przewijają się, w małych dawkach ale zawsze Krzyżacy. Książeczka bardzo pobudza wyobraźnię, z pewnością przyda się w poszerzeniu horyzontów myślowych na temat czasów dawnych, czasów powstawania herbów polskich. 

 
Prezes TPZN 005 w stanie spoczynku
- Maciej Nabiałek

petroniusz15

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 101
  • tam dom twój gdzie serce twoje
Odp: Jacques Le Goff – „Średniowiecze i pieniądze”
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Lutego 2012, 20:08:03 »
cześć
we francji też zakon miał swoje włości , więć może???? a nuż coś się ciekawego znajdzie , choć monet własnych tam nie bił
co do wzmiankowanej książki , to pogmeram i jak znajdę , chętnie przeczytam , bo juz się spora biblioteczka nt krzyżactwa u mnie uzbierała , choc i gnioty sie trafiły he he, ale jak nie weźmiesz w łapki i nie przejrzysz ...
ale bywa , wypadek przy pracy jak sie kupuje na aukcjach
pozdrowionka
wiesiek
pomorze średniowieczne z krzyżactwem , polska królewska , prl obiegowe, IIrp obiegowe
członek TPZN nr 52

 

R E K L A M A
aukcja monet