Umieranie Nuzmizmatyki

[Dawi]

Serdecznie Witam

Co sądzicie o tym temacie.

Czy zauważyliście starzenie się numizmatyków.
Brak zainteresowania wśród młodych ?

Czy grozi nam wymarcie numizmatyki na rzecz demoliberalizmu :X

[harpsycho]

Osobiscie nie przypuszczam.

Zajmujac sie aktualnie malym opracowaniem dotyczacym piecioletniej historii TPZN po raz pierwszy zwrocilem uwage na fakt, ilu jest wsrod nas ludzi mlodych, a nawet bardzo mlodych. Na przeprowadzenie jakiejs bardzo szeroko zakrojonej komparatystyki chocby w ponad tysiacosobowej grupie userow naszego Forum brakuje mi niestety czasu i energii...
A co najwazniejsze: nawet takie przedsiewziecie nie doprowadziloby nas do jakichkolwiek rezultatow o wydzwieku naukowym - po temu konieczne bylyby obserwacje w wymiarze czasowym - i to nie w skali roku albo nawet pieciu lat...

Innymi slowy wymiana pogladow na dany temat moze miec wylacznie charakter niezobowiazujacego przedstawiania subiektywnych emocjonalnych refleksji - ale chyba o to wlasnie Koledze chodzilo

Pozdrawiam!

Marek

[Samter]

Dla celów poznawczych można wprowadzić obowiązkową funkcję podawania wieku rejestrujących się osób.

Z innej strony - obserwując różne jarmarki oraz ludzi, którzy przeglądają stanowiska z monetami, dochodzę do wniosku, że średnia ich wieku waha się w granicach około 35-45 lat, pośród kupujących mało jest ludzi bardzo młodych (około 20 kilka lat) oraz dużo starszych (45 lat i więcej). Wśród sprzedających większość to osoby starsze - około 50 lat i więcej. Obserwację opieram o moją bytność na jarmarkach, w sklepach numizmatycznych jest trochę inaczej.

Co do młodych - z tego co zauważyłem - dużo młodych osób zbiera monety 2 zł GN oraz inne, potencjalnie tańsze monety. Nie ma się co oszukiwać - numizmatyka to dość drogi sport - oczywiście można zbierać "monety starsze i tańsze", albo polować na okazje, ale wtedy zazwyczaj trzeba przewalać "kupy" wszelakiej maści złomu numizmatycznego, a nie każdemu chce się to robić i ręce brudzić.

Patrząc z innej perspektywy, wiele osób młodych szybko zarzuca numizmatyczne hobby, na rzecz innych, według nich ciekawszych i atrakcyjniejszych zajęć.

Oto moje zdanie na ten temat. Jedyny pocieszający mnie fakt jest taki, że pasja kolekcjonowania monet oraz innych staroci często przechodzi z ojca na syna, nie zawsze życiowe kolekcje są marnotrawione przez potomków, często wzbogacane są przez nich o nowe egzemplarze.

Krzysztof.

[Miś]

Spokojnie, zapewniam że młodzi się interesują - sam jestem tego przykładem

[petroniusz15]

bez żartów z tym wprowadzaniem wieku
a nie sądzę by było źle z młodymi , bo na allegro sporo narybku sie kręci ,
a poza tym po polach tez ich sporo lata
nie będzie źle , starsze pokolenie , wiadomo ustapi miejsca młodym ,ale to jakby normalne
pozdrawiam
wiesiek

[rubinowakrew]

Jak sami wiecie monety to drogi sport - młody człowiek po prostu NIE ma na to pieniędzy (z podobnych powodów miałem kilkuletnią przerwę w zbieraniu).

[Optimus_Prime]

Dokładnie tak jest. Większość z nas zainteresowania numizmatyczne łączy z kolekcjonowaniem. Szczerze powiedziawszy to dla osób, dla których numizmatyka nie jest profesją tylko hobby trudno wyobrazić sobie inaczej. Często też środowisko wywiera presję na nowych. Jak zaczynałem to pierwsze co zrobiono to mnie zniechęcono do kupowania "trupów" słabszych stanów itd. Niestety w tej kwestii też ciągle my jako środowisko mamy wiele za uszami.

[Chalupski]

Przynajmniej numizmatyka rozumiana jako nauka.

A kolekcjonowanie monet?
Może być nieciekawie! Szersze omówienie tu: http://zbierajmymonety.blogspot.com/2012/05/czy-cos-sie-zmienio.html

W opisanej sytuacji coraz trudniej będzie przyciągnąć młodzież do naszego hobby.

[Optimus_Prime]

Ja jednak pozwolę się odnieść do tego czy numizmatyka nie umiera jako nauka. Ostatnio korespondowałem z osobą, która zagadnieniem zajmują się zawodowo. Podjęliśmy taki temat. Doszliśmy do wniosku, że wszystkie siły intelektualne w Polsce zajmują się numizmatyką średniowieczną a inne okresy, no może poza II RP są pobieżnie badane przez pojedynczych pasjonatów. Np. właśnie przez Pana J. Chałupskiego, R. Janke itp. Ja na co dzień zajmuję się naukami niezwiązanymi z historią i postęp, dokonujący się w nich jest daleko większy i szybszy tak, że nie nadążam z czytaniem artykułów na dany temat. Na tym tle numizmatyka jawi mi się jako nauka niedostępna, powolna i cierpiąca na brak literatury, gdzie często bazą są opracowania z przed wojny, ale to już jest skutek takiego podejścia. Badacze zachowują się jakby mieli jeszcze czas...

[petroniusz15]

no i tu musze koledze przyznać rację
zresztą nie tylko badacze , ale i wydawcy - dzieł Vossberga czy Waschinskiego nie ma chocby reprintów na rynku juz nie wspomne o jakimś sensownym opracowaniu dotyczącym mennictwa krzyżackiego a okres jagielloński? tez poza panią Jakubiak nic nowego nie ma
a to co sie pojawia w niektórych biuletynach...  poza nielicznymi wyjartkami sa to wycieczki osobiste bądź dumania nie podparte konkretami a materiału porównawczego chocby dzieki takim stronom jak nasza  czy katalogi aukcyjne jest teraz dość sporo , wiec pole do popisu jest
ale czego nie ma? jak nie wiadomo czego - to zawsze kasy!
sądzę że rozwiązania dot poszukiwaczy i usankcjonowanie handlu numizmatami chocby na wzór brytyjski podniosółoby prestiż naukowców a i zapotrzebowanie na nich
co robia teraz naukowcy , majacy nieprzecietne wiadomości? głównie pracują dla domów aukcyjnych , sklepów numizmatycznych bądź prywatnych duzych kolekcjonerów opiniując znaleziska lub fanty do sprzedania
takie jest moje odczucie , bo chyba jedynie kopicki cos robi żeby  perspektywa na polskie mennictwo była poszerzana ( mam na mysli całokształt mennictwa niczego nie ujmująć Koledze Chałupskiemu czy innym zajmującymi sie wybranymi elementami całości)
petroniusz15

[robertino]

Niestety Pan Edmund Kopicki już raczej nic nowego nie napisze. Jakiś czas temu był wywiad z nim gdzie stwierdził,że wycofuje się z pisania o numizmatyce.

[petroniusz15]

czyli teraz nasza kolej

[Glider]

Widząc po moich dzieciach, z przykrością muszę stwierdzieć, że nie można liczyć na nowe pokolenie działaczy w zakresie numizmatyki.
W Oddziale PTN, którego jestem członkiem, mimo, że mam drugą, a może też trzecią młodość za sobą, mogę się zaliczać do młodzieży, ponieważ jest niewielu młodszych. Jak będzie tak dalej, oddział zostanie zlikwidowany z powodu braku członków.

Apel do młodzieży (w szeroko pojęty zakresie wieku): Jeżeli możecie i chcecie działać w zakresie numizmatyki, zbieracie dwójki NBP, ale sami stwierdzacie, że chcecie coś więcej - zgłaszajcie się na forum. Znajdziemy wam strarszych opiekunów, którzy przeprowadzą was w meandry numizmatyki. W was nadzieja na przyszłość.

[Dawi]

Jednak jestem chyba wyjątkiem z młodych ,który nie zaczął od dwóje tylko od razu PRL obiegowy

[nabializm]

Numizmatyka jako nauka cieszy się niszowym zainteresowaniem i tak było chyba zawsze. Siedzenie nad blaszkami i dłubanie się w interpretacji ich wizerunków, wnikaniu w detale analizowanie odciśniętych treści jest specyficznym zajęciem, zawsze będzie tu margines faktycznie zaangażowanych w tą odnogę historii sztuki. Nie dramatyzował bym, czasy się zmieniają, młodzi ludzie wykorzystują internet do kontaktowania się z innymi nawiązując kontakty z zagranicznymi pasjonatami, muzeami, i wymieniają się informacjami, tworzą fora, blogi, powstają strony czy też całe katalogi baz danych poświęcone monetom. Myślę, że teraz jest większe zainteresowanie numizmatyką jak dwadzieścia lat temu, kiedy nie było internetu, i nie można było łatwo się kontaktować, analizować fotografie numizmatów, przeglądać setki aukcji, uczestniczyć w nich online. Dużo ludzi odwiedza nasze forum, ale nie odzywa się, woli przeczytać, zresztą jest coś takiego że wolimy raczej brać niż dać coś od siebie Osobiście cieszę się, że jest tu nas całkiem spora gromadka pasjonatów, otwierających furtki do świata numizmatyki, tak więc twórzcie notki, promujcie swoje ulubione monetki i nie narzekajcie