"Brzydka pieśń! Fe! Piosenka polityczna
Wstrętną piosenką! Bogu dziękuję co rano,
Że mi o Państwo Rzymskie dbać nie rozkazano!
Przynajmniej siedzę tu bardziej bezpiecznie
Niźli w cesarza skórze lub kanclerza.
Lecz i nam władzy potrzeba koniecznie;
Wybierajmy więc papieża!"(Goethe - Faust - Brander w scenie "Piwnica Auerbacha w Lipsku") Witam
wg. autora polskiego przekladu Fausta
"Wybierajmy wiec papieza" mialo byc znana zabawa pijacka. Zapewne prastara - ale niestety wyszla chyba z mody, bo nigdy nie udalo mi sie dowiedziec szczegolow na temat regul tej zabawy - moze ktos z szanownych Kolegow pomoze... Tak czy siak - aktualnie mamy juz pozadana wladze, bo Bog zlaczyl nas wczoraj z Franciszkiem *).
Nasunela mi sie w zwiazku z tym niezwykle pozytywna mysl, ze osoba nowego papieza chyba w najbardziej harmonijny sposob pojednala soba szereg wykluczajacych sie wzajemnie interesow:
a) Caly swiat odetchnal, ze nie wybrano Wlocha (bo od czasu, gdy zabili ostatniego, wybieranie Wlochow nie bylo juz wiecej
in) - tym niemniej Wlosi sa takze w jakims stopniu szczesliwi, ze wybrano poniekad "ich czlowieka" - jako syna wloskich emigrantow...
b) Specyficznie rowniez cala Ameryka - od gory do dolu - jest szczesliwa i cieszy sie, ze wybrano "ich czlowieka"; nie ma przy tym najmniejszego znaczenia, czy jest to czlowiek z Sao Paulo, czy z Buenos Aires - bo np. w USA tego typu lokalizacji w ogole sie nie rozroznia...
c) Polacy sa szczesliwi, ze nie wybrano ponownie Niemca; Niemcy - ze nie wybrano Polaka...
d) Wybral imie Franciszek, mimo ze nie jest franciszkaninem, a jezuita - i tu przede wszystkim odetchneli fatalisci obawiajacy sie, ze moglby sie przeciez nazwac Piotr II... Ponadto nie nazwal sie takze "Ignatius" - czym uspokoil fatalistow obawiajacych sie jeszcze wiekszego rozrostu wplywow jezuickich...
e) Zostal wybrany w jednorazowym dniu 13.03.2013 - dzieki czemu fatalisci zafascynowani magia liczb uzyskali pozywke do spekulacji na cale lata! Notabene sam wczoraj trzymalem kciuki i osobiscie bardzo mocno liczylem na to, ze kardynalowie nie zaprzepaszcza takiej okazji!
f) W odroznieniu od dwu swoich wielkich poprzednikow nowy papiez mowi bardzo przyzwoicie po wlosku - i potrafi w oka mgnieniu zjednac sobie sympatie i blizszego i dalszego otoczenia (choc nikt o nim jeszcze w zasadzie nic konkretnego nie wie). Szansa zatem ze moglby w nablizszej przyszlosci zostac autorem niespodzianek, o ktore nikt go aktualnie nie podejrzewa, wydaje sie bardzo prawdopodobna.
Z cala pewnoscia nie jest to wyczerpujaca lista zalet nowego papieza - zachecam zatem Kolegow do jej kontynuacji...
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Marek
* )
(...nie jestem pewien, czy adekwatny tu bylby cytat: "Bóg nas czy diabeł złączył, trzeba się rozłączyć...")PS (off topic): Czy to nie Boy napisal takie cudko pod tytulem cos jak "Prima Aprilis, ktory zbiegl sie z swietami Wielkiejnocy", albo cos takiego?
Tytulu i autora nie pamietam dokladnie, ale za to pamietam doskonale sam wierszyk:
"Jas na Swieta mial wysypke.
Alleluja! Alleluja!
Doktor stwierdzil lekka grypke.
Alleluja! Alleluja!
Potem rzekl: Prima Aprilis!
Alleluja! Alleluja!
To nie grypka, lecz syfilis!
Alleluja! Wesolych Swiat!" ;-)