Witam
Będę starał się robić spis monet rzymskich, w Excelu. W związku z tym pojawia się szereg wątpliwości dotyczących organizacji takiego arkusza. Chciałbym, żeby arkusz był możliwie uniwersalny (od pryncypatu - dla mnie najbardziej interesującego - aż po późny dominat, dowolne nominały, umożliwiał uwzględnienie monet prowincjonalnych itp), możliwie wyczerpujący... i teraz, na chwile obecną pi razy drzwi wyobrażam sobie takie kolumny, czy może raczej pola (z komentarzami lub wątpliwościami w nawiasach)
- Cesarz (być może rozbić, na 2 kolumny - Imię używane i pełne? np Elagabalus i w oficjalnym brzmieniu Varius Avitus Bassianus)
- Osoba przedstawiona na Awersie (często oczywiście tożsama z cesarzem)
- Nominal
- Awers - Legenda (i jak zapisywać? bez spacji? ze spacjami "gramatycznymi", tak jak słowa / skróty? ze spacjami wizualnymi (tak jak fizycznie na monecie)? )
- Awers - opis symboliczny (np RDCR to by było Radiate, Draped, Cuirassed, Right)
- Rewers - Legenda (wątpliwości jak przy awersie)
- Rewers - opis (tu już nie da się aż tak "skodyfikować" by był to skrót, wiec opisowo raczej. No, chyba, ze rozbić na mniejsze pola - tak jak np w arkuszach Helvetici: Kto? Co robiący? Co trzymający?)
- Rok wybicia (chyba dwie kolumny by moc zakres podawać, nie zawsze wszak można z dokładnością co do roku datować monetę)
- Mennica (+ oficyna? + znak na monecie?)
- Numer katalogowy (tu chyba optymalnym byłoby zrobienie oddzielnych pól dla każdego katalogu, ewentualnie jeszcze z oddzielnym tomem dla katalogów w których ułatwi to poszukiwanie. Zarazem chyba nie warto popadać w paranoje jeśli idzie o rozbudowanie liczby tych katalogów, wiec dodatkowo byłaby jeszcze kolumna opisowa, nie sam numerek, tylko miejsce na "pozostałe" katalogi. Na chwile obecna myślę o zakresie "podstawowych" katalogów (mających swoje kolumny): RIC, RSC, Sear... jakbym się zdecydował na objecie takim arkuszem republiki to Cohen... pozostałe, a la Varbanov, Moushmov itp itd już w tym polu "opisowym". Co sadzicie o takim podziale?
- Rzadkość (jest sens wprowadzać taka dana? zwłaszcza, ze de facto nawet jeśli taka informacja jest do odszukania, to często nieporównywalna dla rożnych monet, z rożnych okresów)
- Waga
- Średnica (hm... dzielić na maksymalną i minimalną?)
- "skręcenie" awersu względem rewersu (w godzinach)
- Stan zachowania (jest sens używać symbolicznego? przyznam się uczciwie, ze jednak opisowy do mnie bardziej przemawia, zwłaszcza w przypadkach, gdy np moneta jest ślicznie wybita z jednej strony, kiepsko i zapchanym stemplem z drugiej, do tego czysta ale np z ukruszeniem - nie da rady bez opisu)
- źródło pochodzenia (przy aukcjach sieciowych myślę, czy by nie zapisywac na dysku takiej strony aukcji i później nie dawać w excelu linku do pliku na dysku)
- cena zapłacona
- data dołączenia do kolekcji
- zdjęcia (Excel w temacie za wygodny nie jest, ale chyba warto się pomęczyć)
- inne (uwagi, linki na sieci, itp itd - generalnie opisowe)
Uf
O czym zapomniałem? co w praktyce jest z powyższych bez sensu? Podejrzewam, ze dopiero po dłuższym używaniu tego typu spisu pewne fakty wychodzą na światło dzienne, stad uwagi od praktyków excelowego katalogowania monet będą bezcenne
PS: zapewne wiele osób ma swoje excele... może podzielilibyście się wklejając listę pól vel wers z nagłówkami?