Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 17:03:17

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Szeląg SAP-a  (Przeczytany 18366 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Szeląg SAP-a
« dnia: 07 Kwietnia 2013, 16:48:36 »
Witam Kolegów!

Na dzisiejszym targu rupieci pozwoliłem sobie nabyć szeląga naszego niby-króla Stanisława Ostatniego - co w moim przypadku stanowi spowodowane zwątpieniem przedwiosennym zboczenie estetyczne. Samego Stasia nie lubię, a zazwyczaj inne rzeczy mnie interesują. No cóż, stało się...

Monetka pokryta była paskudną, czarną skorupą smołopopielną - pewnie ktoś z czystej rozpaczy wyżarzył grynszpan nad palniczkiem (cud, że taka cienka blaszka to przetrwała). Po ciężkiej i ofiarnej walce udało mi się większość tego świństwa usunąć (zaznaczam, że nie miało to nic wspólnego z patyną - tej bym nie ruszał!). Teraz maleństwo lśni jak nie powiem co.... ale w sumie jest nieźle. Wszystkie detale wyraźnie widoczne, ostre i dobrze wybite, na moje oko będzie jakieś III+.
No i teraz mam kłopot. Nie dość, że monetka mi się spodobała (o tempores...!), to jeszcze nie mam żadnej solidnej literatury na temat miedziaków SAP-a, a chciałbym się na temat blaszki czegoś dowiedzieć!
Czy ktoś z Kolegów mógłby mi pomóc (Plage w pdf-ie czy coś w tym stylu...)?

Z góry dziękuję i pozdrawiam
ZM

PS. Zdjęcie małoostre, pstrykane na szybko komórką.
PS II. Dałem za maluszka 45 PLN - mam nadzieję, że nie przepłaciłem za bardzo...

Gradiv

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 694
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Kwietnia 2013, 18:24:40 »
Niestety - paskudny, nowoczesny falsyfikat na szkodę kolekcjonerów. 45 zeta niby nie pieniądze, ale i tak współczuję - trzymać w domu coś takiego, brrr...
Ten sam typek robił szelągi z datą 1792 i toruńskie 1765, o ile pamiętam są gdzieś w necie. Jeśli sobie przypomnę gdzie, dam link.

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Kwietnia 2013, 22:15:16 »
Oj, niedobrze...  :(
Czy to nie przypadkiem o to http://wcn.pl/archive/41_0421?q=szel%C4%85g+1768 chodzi?
Ciekawiło by mnie, wg. jakich przesłanek stwierdzono, że to fals: styl? zbyt wielka ilość identycznych egzemplarzy? a może coś innego?
Jak już powiedziałem, w tym dziale jestem kompletnie "zielony", więc tym bardziej ciekawy.

ZM

PS. Dziękuję za szybką odpowiedź!!!
PS II. To pewno i fałszywe boratynki "na szkodę kolekcjonerów" istnieją...

Optimus_Prime

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 001
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Kwietnia 2013, 14:50:55 »
Pewnie Pan Krzysztof Ci lepiej odpowie, ale wydaje mi się, że np. punca rozety przy nominale jest inna - w sensie dwie różne. Dodatkowo punce liter też są zbyt wąskie w stosunku do innych egzemplarzy. Chociaż w archiwum WCN jest jeszcze parę podejrzanych mających zupełnie inny styl z tzw. małym monogramem, ale może było wielu rytowników. Twoja moneta dodatkowo wygląda bardzo źle pod względem faktury powierzchni, ale to chyba efekt czyszczenia.

Gradiv

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 694
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Kwietnia 2013, 18:45:40 »
Styl, stempel cięty od ręki (warto porównać "I" jako nominał, i "I" w SOLID), korona, rozetki, ta rozczulająca siódemka w dacie, która się rzemiosze utrwaliła przy rzeźbieniu szeląga toruńskiego... To tak z grubsza. Falsy dobrze znane, pojawiły się z 10 lat temu, jak nie wcześniej. Zwykle są spaprane jakąś czarną mazią, która miała imitować patynę.

Co do WCN, to nasuwa mi się stare hanowerskie przysłowie, które w tłumaczeniu brzmi mniej więcej tak : "Każdemu może się to zdarzyć" - rzekł pewien lis, kiedy go ze skóry obdzierali. Ale przynajmniej na aukcji paskudnika nikt nie chciał kupić.

A boratynki, a jakże, fałszują, i to od dawna, sto lat z okładem:
http://images48.fotosik.pl/658/700ebb84a4275181.jpg
Szeląg SAP-a

sławna TZH ze zbioru Czapskiego (MNK, Cz. 7689), jeszcze w katalogu miedziaków Pieńkowskiego się ostała  :D
« Ostatnia zmiana: 08 Kwietnia 2013, 18:56:44 wysłana przez Gradiv »

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Kwietnia 2013, 22:10:53 »
Dziękuję za informacje! Jestem teraz lepiej poinformowany, a sprzedawca niemile się zdziwi, jak go następnym razem spotkam - ja zaliczyłem jednego falsa, a on ma ich kilka (wszystkie z tej samej parafii).
Niestety wnioski, które mi się nasuwają są raczej ponure: jak tu w ogóle zacząć kolekcjonowanie monet krajowych, skoro właściwie na każdym kroku można wdepnąć w takie paskudztwo?!!! WCN? - też się dali nabrać, a cena była całkiem "nieokazyjna".
Chyba jednak zostanę przy starożytnym Rzymie. Wprawdzie follisy fałszywe też na rynku krążą, ale nie jest to zjawisko aż tak masowe i cały czas można jeszcze za zupełnie nieduże pieniądze kupić coś naprawdę fajnego!

ZM

PS. Wkleję za chwilkę na rzymskim wątku "łowieckim" moje najnowsze zdobycze...

KDSK

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Kwietnia 2013, 06:13:26 »
Witajcie koledzy!Z tego samego warsztatu fałszerskiego pochodzą jeszcze półgrosze z 1768 roku, odmiana z dużym monogramem, z mennicy krakowskiej, a także widziałem szeląga 1776. Szkoda, że cena tego falsa często przekracza cenę oryginalnej monety. Kiedyś na targu staroci w Bytomiu miałem zamiar kupić sobie ten zestawik, ale cena mnie poraziła. Kolejnym detalem, na który trzeba zwrócić uwagę jest korona, jakże bezkształtna, wręcz paskudna. Wystarczy porównać z monetami oferowanymi na Allegro. Zawsze jakaś się znajdzie. A błędem na początku nie trzeba się zrażać. Pozdrawiam, Konrad

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Kwietnia 2013, 10:42:40 »
Dziękuję za słowa pocieszenia!

ZM

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Czerwca 2013, 02:13:08 »
Prosze sie nie zrazac. Choc wyraznie nie przepada Pan za ostatnim polskim krolem (jesli nie liczyc obcych rozbiorowych), to musze przyznac, ze monety z jego okresu budza we mnie pewien podziw estetyka. Jest on w centrum moich zainteresowan. Radze przewertowac katalogi czy albumy, moze i Pan sie do nich przekona.
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #9 dnia: 10 Czerwca 2013, 13:58:11 »
Przyznaję się bez bicia: Stasia nie lubię - głównie chyba za jego haniebne poddanie się losowi i przejście na emeryturę.
Jakoś tak zawsze, gdy o tym pomyślę, gdzieś tam w podświadomości natrętnie pojawia mi się jakże inna w swej prostocie wypowiedź cesarzowej Teodory (postaci notabene też raczej niezbyt sympatycznej...): "purpura cesarska jest najwspanialszym całunem".
Ale cóż, "Teodora z domu uciech" pochodziła z przysłowiowego rynsztoka, a pan Stanisław był arystokratą - tak to byt kształtuje świadomość...

Jednak - to prawda - monety wybite za panowania tego z łaski Wielkiej Katarzyny króla polskiego pod względem estetycznym należą do najciekawszych naszych numizmatów.

Pozdrawiam
ZM

PS. Do samych monet Stasia to ja już jestem przekonany (do monet Kaliguli i Nerona też...), a w przyszłości postaram się unikać "okazji".

Gradiv

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 694
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #10 dnia: 10 Czerwca 2013, 17:52:27 »
Dobre wyjaśnienie :) chociaż u mnie niechęć do osoby rzutuje i na stosunek do monet. Wolę już Sasów. Następny z tej parafii:
http://www.allegromat.pl/aukcja138659 Nie lubią ludzie swojej kasy czy co? Chociaż ci z poniższej "okazji" chyba jeszcze bardziej. Sześć stówek za kiepskiego szóstaka wybitego uszkodzonym stemplem!


http://www.allegromat.pl/aukcja138660
http://cafe.allegro.pl/showthread.php?1667025-Odgrzewany-kotlet-cz%C4%99%C5%9Bciowo-nieswie%C5%BCy

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #11 dnia: 11 Czerwca 2013, 10:51:42 »
Oj tak....
Kolejny szęląg paskuda - skądś w końcu musiało się wziąć powiedzenie "jak zły szeląg"... - dam sobie z szelągami na razie spokój.

NB ciekawa dyskusja o tym szóstaku. Jak to paprochy za literki robią...
Przypominam sobie, w dziale rzymskim kiedyś była omawiana taka monetka z Solem czy Geniuszem (nie pomnę już) na rewersie, któremu zwisający dolny kawałek płaszcza na stemplu się "wyizolował" i zaczęto to interpretowanć jako odmianę z "literą V w prawym polu"...

A ceny obłędne - pociesza mnie, że ja sam wtopiłem nie aż tak dużo...

Pozdrawiam
ZM

Gradiv

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 694
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #12 dnia: 13 Czerwca 2013, 18:37:26 »
Nie trzeba się zrażać, szelągi to niezwykle ciekawe i kryjące wiele tajemnic monety, zwłaszcza XVII-wieczne. Kupując monety zawsze warto uważać, można się naciąć niekoniecznie na falsie. Przed chwilą natknąłem się na to:

http://www.allegromat.pl/aukcja138877
Najzwyklejszy dwudenar z 1620 roku (wystarczy porównać szóstkę z "szóstką"), małe pęknięcie stempla i już jeden się cieszy że ma unikat, a drugi z zarobku co najmniej 200 zeta ekstra.

eMTi

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Zainteresowania: Islandia, Malta, Seszele, Nigeria, II RP i Pomorze.
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Grudnia 2013, 09:42:23 »
Na Allegro pojawił się szeląg, który wzbudził moje podejrzenie - m.in. siódemka w dacie na awersie. Czy to nie jest ten sam typ fałszerstwa, o którym koledzy dyskutowali powyżej?
TPZN nr 042
Pozdrawiam

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Szeląg SAP-a
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Grudnia 2013, 11:22:01 »
Chyba tak....
ZM

 

R E K L A M A
aukcja monet