Na moje skromne oko to w ogóle nie jest MS (stan menniczy).
Na rewersie widać w okolicach literek (POWSTANIA) różne paprochy, których w przypadku MS tam być nie powinno. A pewnie i jakieś czyszczenie po drodze było...
"Stan menniczy" już z definicji zakłada, że moneta jest taka, jak ją wybito, nietykana, nieuszkodzona, niezabrudzona. Ja osobiście bardziej lubię określenie "uncirculated" od "mint state", bo lepiej oddaje naturę rzeczy.
Tu powiedziałbym: "extremely fine" lepszy lub gorszy, ale do tego trzeba by widzieć monetę (i to w powiększeniu), bo te zdjęcia, powiedzmy, tylko po części są przydatne....
ZM
PS. Firma gradingowa taka czy siaka - pies im mordę lizał - w większości to zbójcy po prostu!!!
Najlepiej wyjąć monetę z trumienki (oczywiście ostrożnie), wziąć w rękę dobrą lupę i samemu podumać nad stanem - dla porównania wejść na stronę internetową jakiejś dobrej specjalistycznej firmy aukcyjnej (najlepiej angielskiej, Angole są dobrzy w te klocki np. Baldwin's albo Spink...), ściągnąć któryś z dostępnych elektronicznie katalogów, powiększyć ilustracje, poczytać, jak tam to jest opisane i wtedy wszystko staje się względnie jasne.
PS II. Każdy oczywiście chce mieć monetę w lepszym stanie, niż opisany (w opisie aukcji, w katalogu, na trumience...), ale pragnienie to niestety często prowadzi do oszukiwania samego siebie. Lepiej z zasady ciut zaniżyć stan, niż odwrotnie - unika się w ten sposób przykrych rozczarowań... Pozdrawiam!!!