Przepraszam za odgrzewanie tego watku ale...
Po dokladniejszym obejrzeniu zdjec musze stwierdzic, ze rewers wyglada dosc podejrzanie ale jakosc zdjec nie pozwala na lepsza ocene.
Aczkolwiek, dzis zbadalem podobna miedziano-brazowa 10-cio groszowke i okazalo sie, ze 78.8% to miedz, okolo 21% srebro reszta olow.
Smiem twierdzic, ze jest to dowod na jej autentycznosc, bo kto by dodawal srebro do flaszywki. posrebrzono by tylko powierzchnie, ktora to warstewka juz by sie wytarla.
Oficjalna zawartosc srebra w tych monetach wynosila 20.68%, miedzi zas 79.32% wedlug Wladyslawa Terleckiego "Mennica Warszawska".