Z tego co pamiętam to kościół rozdaje gumki w afryce, zaczął ten proces za czasów Benedykta XVI... Samo rozdawanie i nierozdawanie nie rozwiązuje problemu, jeszcze trzeba spojrzeć na ilość wyznawców, to też jest ciekawe, tam mamy sporo krajów, weźmy kraj Zambii protestantyzm – 43,0% (głównie: zielonoświątkowcy, kalwini i adwentyści) katolicyzm – 35,9% niezależne kościoły – 20,8%: Świadkowie Jehowy – 1,1% W sumie nurtów Chrześcijańskich jest jakieś 82% (patrz ciocia wiki), religie plemienne to 14~15% reszta 0.2% niereligijni, 1.1% islam, hinduizm 0.1%... Ludzie powinni mieć edukację, nie tyle nakazy i zakazy, ale uświadomić im trzeba jakie na siebie i rodzinę przerzucają zagrożenie (może chodzi o formę przekazu, bo naturę ludzką znamy im bardziej się czegoś zakazuje, tym bardziej tego owocu chcemy. Mama mówi nie dotykaj bo się oparzysz a dziecko łapie za gorący garnek), bez względu na wiarę każdy powinien dbać o siebie i o tych którzy są mu najbliżsi. Jakie warunki panują w afryce możemy się tylko domyślać, warunki sanitarne, szkolnictwo. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że wzrósł tam poziom zdrowia, z 37 lat życia do 43 lat dzięki zwalczaniu choćby gruźlicy. Spora umieralność kobiet przy porodzie według WHO ponad jedna czwarta zgonów matek jest spowodowana przez wcześniej istniejące schorzenia/choroby, takie jak cukrzyca, HIV, malaria i otyłość.
Człowiek jest chyba inteligentnym zwierzęciem i swoje jakiekolwiek popędy umie opanować bez względu czy jest Chrześcijaninem czy innowiercą
Jak zachorowanie wygląda w Zambii
http://www.unaids.org/en/regionscountries/countries/zambia/ Na ile działa tam akcja edukacji, uświadamiania ludziom zagrożeń, na ile słuchają i wyciągają z tego wnioski sami mieszkańcy, tego nie wiem, ale wzrost długości życia już same nam mówią, że społeczeństwo zaczyna się rozwijać, idzie mam nadzieję ku lepszemu.