Zgadzam się. Rotacja o 90st., da na rewersie prążkowanie ze wschodu na zachód. Awers był chyba ważniejszy pod kątem jakości dla mincerzy, niż rewers i chyba tutaj skutecznie rozwiązali zapobieganie przesuwaniu się paska blachy na walcu podczas procesu, w celu zapobiegania niekontrolowanym ruchom. Z rewersami nie dali sobie rady, co widać na licznych przykładach trojaków ryskich, które wrzuciliście w wątku "stemple walcowe". Niektóre przesunięcia są naprawdę duże.
Co mogło je powodować?
Muszę wytknąć błąd w rozumowaniu. Nie było możliwości oddzielnego regulowania przesuwania paska dla awersu i rewersu. Pasek blachy wychodził z maszyny wciąż jako pasek i dopiero potem wycinano z niego monety. Zgadzam się, że awers był wyraźnie ważniejszy, bo awersy były naogół wycinane równo. Kiedy awers wycięto dokładnie, to rewers wychodził "jak popadło".
Jeśli idzie o przyczyny przesunięć wizerunków, to proszę pamiętać, że prasa walcowa była trudnym problemem inżynierskim. Z jednej strony precyzyjny mechanizm walców, z drugiej drewniana konstrukcja podająca ogromną siłę potrzebną do walcowania monet. W pewnym momencie opisywano, że wymagała ona wielkich nakładów, gdyż codziennie trzeba było ją naprawiać. Myślę, że nie miała ona możliwości precyzyjnej i płynnej regulacji ustawienia. Kiedy zaś wkręcono w nią pasek blachy, to musiano go przepuścić cały by dokładnie zobaczyć jak to wszystko działa.
Brakuje mi pomysłu na określenie, który wałek powodował odkształcenie blachy w "kołyskę".
Zwróćcie Panowie większą uwagę na moje zdjęcie awersu powiększyłem je i zrobiłem obrys na czerwono). Wokół liter E i R da się dostrzec obwódkę.
Co to może być?
To mi wygląda na rozwarstwienie blachy, które powstało najprawdopodobniej, gdy na blachę działały siły odkształcające np. wysoka temperatura...
Słabo widzę to "coś" wydaje mi się jednak, że mógł to być również ślad po renowacji stempla.