Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 20:50:52

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Lenin za 200 tys. zł :-)  (Przeczytany 29195 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pasjonatort

  • Administrator
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 884
  • TPZN 080
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #30 dnia: 13 Lipca 2014, 10:53:17 »
Oczywiście, że dają gwarancję oryginalności i jeśli pomylą się to pewnie zwracają koszty...gradingu, bo przecież nie koszt zakupu fałszywej monety w ich slabie?
Myślę, że jednak mając dokumenty na zakup to można walczyć o taki zwrot, ale to jest Polska, bo w Ameryce na pewno sprawa byłaby łatwiejsza. ;)

Cytuj
Udzielona przez PCGS gwarancja autentyczności jest - naszym zdaniem – decydująca dla oceny, jako wykonana przez neutralna trzecią stronę. Gwarancja "Zwrotu pieniędzy" zapewnia stopień oceny tak długo, jak moneta znajduje się w oryginalnym opakowaniu i nie dokonano żadnych manipulacji tak na samej monecie jak i na jej opakowaniu.

http://www.pcgs.com/guarantee.html


To co wymienił Chrobry to największe znane wpadki. Ogólnie jest to ułamek ich "produkcji", który mimo wszystko pozostawia rysę na wiarygodności firm.
Samych ostów w NGC zapakowano ponad setkę, a w PCGS około dwustu.

http://www.pcgs.com/Pop/ValueView.aspx?s=396193


Norbert

krzysztofgg

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 263
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #31 dnia: 13 Lipca 2014, 12:35:01 »
Panowie.O ile dobrze rozumiem nie wystarcza moje podejrzenia co do oryginalności monety,żeby składać reklamację.Powiedzmy że zakupię 1/2 albo 1 guldena WMG.to mi przyszło do głowy jako pierwsze.no ale z pewnościa jest więcej tego typu monet,gdzie bardzo waznym elementem jest rant monety.Więc tak,jesli nie wystarcza moje podejrzenia,a monety nie wolno wyciągać poniewaz tym samym tracę gwarancję muszę dostarczyć dowodu.Nie jest to mozliwe w w/w przypadku ponieważ nie mozna naruszać pudełka ani monety.
Cały czas chodzi tutaj o rant,który niekiedy jest kluczowym elementem do stwierdzenia co do oryginalności;
http://gndm.pl/pl/czytelnia/monety/908.html

krzysztofgg

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 263
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #32 dnia: 13 Lipca 2014, 12:51:01 »
Pytałem tutaj (na tym forum) kiedys o oryginalność monety 3 krajcarowej,poniewaz mam do niej własne podejrzenia.Jedni mówia że to oryginał inni że fals.Teraz jesli fals to z epoki czy współczesny.Brak jakiejkolwiek jednoznacznej odpowiedzi.
W koncu doszedłem do zródła,po kilku mailach skad moneta pochodzi.Była ona zakupiona na Czeskiej aukcji.
Tak więc należałoby uznać iz jest oryginalna.Cóz, pomimo iż doszedłem pierwotnego pochodzenia monety,nadal mam wątpliwości graniczące z pewnościa,że moneta oryginalna nie jest.
do czego cały czas zmierzam?
chciałem zacytować znane przysłowie;
''najciemniej jest pod latarnia''

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #33 dnia: 13 Lipca 2014, 15:02:15 »
No i po urlopie :o. Wyciagnęliście mnie z jeziora. ;D

Oczywiście zgadzam się z następujacymi faktami:
1. Każdej firmie, pomimo gwarancji, zdarzaja się błędy w gradingu. Chodzi o to jak często.
2. Nie można wykluczać możliwości, że jak wszystko inne, tak i "trumienki" sa czasem obiektem fałszerstw.
3. Nie wszystkie slaby daja możliwość zbadania rantu, a te, które daja taka możliwość nigdy nie daja w 100%.

Po pobieżnym przeczytaniu gwarancji PCGS:
1. W przypadku oceny zbyt niskiej lub monety fałszywej oferuja ponowny grading i rekompensatę w wysokości wartości monety w stanie pierwotnie przyznanym lub, jeśli klient preruje, w wysokości różnicy wartości monety w stanach pierwotnie i powtórnie gradowanych (jest takie słowo?)
Oczywiście jeśli sprzedawca monety w slabie straci na tym a kupujacy korzysta z gwarancji, sytuacja staje się bardziej skomplikowana.
2. W przypadku oceny zbyt wysokiej, oferuja ponowny grading, oczywiście gratisowo. Znów pojawia się kwestia, jak rekompensuja stratę komuś, kto nabędzie tę monetę.
Gwarancja wydaje się uproszczona i obejmuje tylko pierwszego klienta.
Nie próbuję tu ich bronić, lecz jedynie tłumaczę, co jest na ich stronie.

A teraz moje trzy grosze.
1. Nikomu nie należy ślepo ufać jeśli mowa jest o autentyczności, czy stanie monety. Mój pierwszy kontakt z owocem działalności PCG zakończył się kilkakrotnym kontaktem z firma, potwierdzili, że monetę ocenili jako MS a w mojej skromnej opinii mogła być najwyżej EF. Rozdrażniłem też pytaniami sprzedawcę, który chciał pozować na Anglika a tu wylazło z niego coś na kształt "nie ma smalcu, z dżemem puree może być". No to wziałem z dżemem, bo kupiłem tę monetę w cenie VF. Kiedy ja dostałem, to rozwaliłem to pudełko.
2. Wiem, że jest tu wielu doświadczonych numizmatyków ale jeśli to czytaja mniej doświadczeni, to chcę im doradzić co następuje:
Jeśli coś wyglada za dobrze, to zapewne jest to nieprawda. Okazji zarobienia krocia z powodu niewiedzy sprzedawcy jest coraz mniej.
Jeśli moneta pomimo wszystkich atrybutów, w tym gradingu, sprawia wrażenie, że coś jest nie tak, spróbujcie zapytać kolegów a w ostateczności odpuśćcie. No, chyba, że stać Was na taki eksperyment.

Pomimo gwarancji firm gradingowych, grading nie jest w 100% pewny.
Jeszcze nie miałem sytuacji, kiedy sam zamówiłbym grading, choć mam kilka takich monet w slabach. Gdybym miał potrzebę obejrzenia rantu a slab by to uniemożliwiał, slab zostaje rozbity, jak to było w przypadku tej niesławnej monety z PCG.

Jeszcze jedno: nie mam tu moich baz danych, ale chce ostrzec przed prywatnymi "slabiarzami". Kupiłem jedna taka monetę od "centless" (lub jakoś bardzo podobnie) na ebayu. Podobno sam je zamyka i też zawyża grading a potem wystawia na ebayu. Być może znacie. Jak odkopię to info, to podrzucę.

A teraz pan ma relaks. Odezwę się w kurtce.
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Lipca 2014, 02:32:23 »
Facet nazywa sie centsles, jego slaby to NNC National Numismatic Certification.
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

krzysztofgg

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 263
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Lipca 2014, 22:53:49 »

Cytuję; ''jesli coś wygląda za dobrze to zapewne to nieprawda''

Daję przykład;
Co prawda prl mnie nie interesuje,jednak zauważyłem coś zabawnego.O ile pierwszy sprzedający wystawia w falsyfikatach, to drugi już nie.Wydaje mi się że jest to jedna i ta sama złotówka.Początkujący kolekcjonerzy,trzeba uważać

http://allegro.pl/1-zl-1957-rok-rzadkosc-i4348750459.html
http://allegro.pl/1zloty-1957r-stan-i-bardzo-rzadka-i4293903104.html
A tu przykład firmowej;
http://allegro.pl/1-zl-1957-stan-i-nr-2709-piekna-i4330333346.html

Oczywiście ''na prosbę kolegi'' ech..

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Jak puncowac to puncowac
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Lipca 2014, 03:04:07 »
w nawiazaniu do oryginalnej wiadomosci
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

DzikiZdeb

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 347
Odp: Jak puncowac to puncowac
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Lipca 2014, 09:34:07 »
w nawiazaniu do oryginalnej wiadomosci
Ja nie widzę związku - najprzeróżniejszej maści znaki i punce mające na celu sprawdzenie prawdziwości krążka są obecne niemal od samego wynalezienia monety. Niezależnie od tego, czy nam się one podobają, czy nie (większość jest estetycznie paskudna) jest to immanentna część życia tych monet, świadcząca o ich sposobie obiegania.


cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Lipca 2014, 15:56:09 »
Właśnie to spaskudzenie monet powoduje w moim mniemaniu ten zwiazek, choć jasne, że motywacja tego paskudzenia jest zupełnie inna.

A swoja droga ciekawi mnie, czy ktoś, kto brał w rękę ładna monetę nie zawahał się przed walnięciem jej młotkiem i stemplem. Dopóki była tylko widziana jako kawałek metalu, zapewne nie.
« Ostatnia zmiana: 16 Lipca 2014, 15:59:55 wysłana przez cancan62 »
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

DzikiZdeb

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 347
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Lipca 2014, 17:16:28 »
To są dwie różne rzeczy: bankier walący puncę na monecie (niezależnie, czy traktuje ją jako konkretną jednostkę monetarną, czy kawałek kruszcu) nie będzie się nad nią rozczulał: jeśli przepuści falsa, w najlepszym razie może mu grozić strata finansowa, w najgorszym - bardzo duże nieprzyjemności stosowane w danej epoce jako kara dla producentów pieniędzy oryginalnych inaczej. Co innego znaczenie przedmiotów o wartości muzealnej - czy to będzie malowany pędzelkiem numerek inwentarzowy, czy mini-punca, chodzi o oznaczenie przedmiotu i nie należy już do właściwego obiegu danej monety. Natomiast oznaczanie przedmiotów bez wartości muzealnej udając, że wartość taką mają, jest - jak już wcześniej żeśmy do tego doszli - waryactwem.

DzikiZdeb

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 347
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #40 dnia: 16 Lipca 2014, 17:26:54 »
Aha, oczywiście to co napisałem, nie oznacza, że pochwalam puncowanie monet jakichkolwiek monet :-)

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Lenin za 200 tys. zł :-)
« Odpowiedź #41 dnia: 16 Lipca 2014, 19:08:54 »
Właśnie dotarłem do puktu, gdzie mnie ten temat przestał interesować.
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

 

R E K L A M A
aukcja monet