Witam w gronie miłośników antyku. W moim skromnym zbiorku największą wartość mają monety, które wielu wyrzuciłoby na złom. Są to egzemplarze nienotowane w katalogach lub notowane w kilku egzemparzach. Mam też piękne antyczne monety w stanie niemal menniczym, które występują w tysiącach egzemplarzy i nie potrafię odpowiedzieć na pytanie: Która z monet jest dla mnie najcenniejsza? Dla mnie każda z tych monet niesie w sobie historię minionych cywilizacji, bitew, sojuszów, czasu pokoju, a czasem prostych ludzkich uczuć: miłości, nienawiści czy rodzicielstwa. Więc zgadzam się, nie ma sensu oceniać "formy", najważniejsza jest "treść".
Pozdrawiam .
Janusz