Dowiedziałem się dopiero wczoraj ze strony Antykwariatu o tym tragicznym wydarzeniu. Było to dla mnie całkowite zaskoczenie. Przykro mi tym bardziej, że miałem okazję poznać Pana Pawła Niemczyka osobiście. Byłem co prawda tylko klientem, ale nie czułem bariery kupiec-klient. Zakup kolejnej monety i jej odbiór był dla mnie raczej wizytą u "doświadczonego Kolegi" niż realizacją transakcji. Pan Paweł Niemczyk chętnie dzielił się swoją wiedzą. Był sympatycznym człowiekiem. Zawsze z uśmiechem witał mnie w swoim Antykwariacie. Czuć było, że Jego praca nie jest tylko sposobem na życie, a prawdziwą pasją, która się udzielała innym. Budując swoją kolekcję czułem się bezpiecznie mogą zawsze liczyć na Jego fachową radę lub opinię.