Co do wszelkiego rodzaju kopii to mówiac szczerze szlak mnie trafia jak na giełdzie pierwszej lepszej przyjezdza kilku cwaniaczkow i wpychaja jak leci kopie wszystkiego - kilka lat wstecz sam dalem sie nabrac , ale pomijajac to widze jak przychodza mlodzi ludzie dopiero co zaczynajacy zbierac monetki a handlarz jeden z drugim zaczyna standardowa gadke ze to piekne oryginalne monety , a jak ktos zaczyna sie zastanawiac to wtedy zaczyna sie gadka typu - panie ja to kupowalem za oryginal to i sprzedaje za oryginal..a najlepsze jest to ze maja tego kilkaset sztuk - w tym talary , dukaty , orty a wszystko trzymane luzem w skrzyniach:)
na ostatniej gieldzie natomiast spotkalem sie z czyms bardzo niebezpiecznym - 5 rubli w carskich - pozlacane
waga jak trzeba , sredniaca tak samo , jedynie grubsze od oryginalu - po chwili tarcia szmatka wylonil sie jakis dziwny rozowy stop metalu ...a facet kupil nie wiedzial sam od kogo, bo chodzil jakis rusek i mu "okazyjnie" za 280 sprzedal...dziekuje za taka okazje..
nowe bicie to standard , ale z czyms takim pierwszy raz sie spotkalem - na próżno bylo szukac róznic stempla..jak dla mnie bardzo niebezpieczne..