Zgadzam się w całej rozciągłości - niech zwiększą nakład. I puszczą to w normalny obieg.
Tylko że akurat tego pewnie nie zrobią.
W moim "myśleniu życzeniowym" poszedłbym jeszcze dalej: niech w ogóle nie pokazują projektów, a wizerunki monet dopiero w dniu ich wejścia do obiegu, kiedy ileś tam tysięcy już bank opuściło!
Niestety, ten interes zbyt dobrze się kręci, by coś takiego było możliwe: każdego roku ileś tam milionów pozostaje zamrożonych w szufladach i klaserkach - a o to przecież chodzi...
ZM
PS. A co do estetyki: czegóż się można spodziewać, skoro nie potrafią nawet porządnie skopiować (patrz: medale z kolekcji St. Augusta)...
PS2. Moja córka (lat ok. 12) właśnie przypadkiem spojrzała na wizerunek kanałowej piątki. Jej spontaniczna (bez znajomości materii) reakcja: "O fu..."
Nic dodać, nic ująć...