zamiast sympatycznej (choć trochę smutnej) pani Jadzi będzie gruby pan Janek wąsami.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Jadźka jest gotowa i wystarczy jej podsypać świecących paproszków czy na czym tam te superhiper nowe zabezpieczenia polegają i można ją drukować choćby za tydzień, a Janek to cała procedura od nowa. Konkursy, regulaminy, daty, harmonogramy, komisja wyborcza, komisja nadzoru, żeby wygrał projekt Heidricha... osiem etatów przez rok się wyżywi.