Wydana albumowo i ciezka, cena raczej zaporowa
Porzucając względy moralne, czyli ocenę autora, który chce za wszelką cenę na książce zbić jak najwięcej (z wiadomych względów mam dobre pojęcie, ile kosztuje wydanie tego typu rzeczy), pozostają względy typowo praktyczne takie jak:
- zamieszczanie zdjęć falsów (być może nie tu, ale w innych się zdarzały, zdaje się chociażby jeśli chodzi o Getto Łódzkie w XX w.)
- nieuwzględnianie opisanych już odmian
- bicie medalików monetopodobnych do opisywanego okresu ("polskie E", "pięciozłotówka z Nike i czymśtam nawiązującym do Parchimowicza"
- brak szczegółowej bibliografii (tu nie mogę wypowiadać się o wszystkich dziełach, bo ich w dużej części po prostu w ręku nie miałem, ale mam podejrzenie, że może to dotyczyć przez analogię
opera omnia)